W niedzielę miał miejsce tragiczny karambol pod Szczecinem. Śledczy postawili zarzuty kierowcy TIR-a, który mógł spowodować wypadek. W zdarzeniu życie straciło sześć osób, w tym pięcioosobowa rodzina.
„Mężczyźnie został przedstawiony zarzut dotyczący sprowadzenia w dniu 9 czerwca na drodze A6 katastrofy w ruchu lądowym.” – relacjonowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Joanna Biranowska-Sochalska, cytowana przez radio RMF FM.
„Czynu dopuścił się poprzez niewłaściwą obserwację przedpola jazdy, niezachowanie bezpiecznego odstępu od poprzedzających pojazdów oraz niedostosowania prędkości do sytuacji na drodze, które to zdarzenie zagroziło życiu i zdrowiu co najmniej 22 osób.” – dodała rzeczniczka.
Czytaj także: Karambol pod Szczecinem. W wypadku zginęła pięcioosobowa rodzina
Czytaj także: Sześcioraczki z Tylmanowej otrzymają dodatkowe wsparcie. Tym razem od samorządu
Śledczy przyznali, że choć kierowca nie przekroczył dozwolonej prędkości, to i tak ponosi winę. Ich zdaniem dlatego, bo i tak nie dostosował prędkości do warunków na drodze. Nie widział co się przed nim dzieje i nie zahamował. Kierowca, który prawdopodobnie spowodował karambol pod Szczecinem nie przyznał się do winy.
Prokuratura badająca karambol pod Szczecinem czeka jeszcze na opinie biegłych. Kierowca może spodziewać się wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Nie wiadomo też, dlaczego w ogóle znajdował się na autostradzie, bo w weekend obowiązywał zakaz poruszania się pojazdów ciężarowych.
Karambol pod Szczecinem
W niedzielę na trasie A6 w okolicach Szczecina – pomiędzy węzłami Kijew i Dąbie – zderzyło się 7 samochodów (6 osobowych i ciężarówka). Jak informuje RMF FM, wśród ofiar tragicznego wypadku znajduje się pięcioosobowa rodzina.
Czytaj także: Pies wytropił imigrantów. Ukrywali się na mokradłach
Wstępne ustalenia wskazują, że karambol pod Szczecinem mógł spowodować kierowca ciężarówki, który nie wyhamował przed stojącymi w korku samochodami osobowymi. Prowadzony przez niego TIR staranował auta. Świadkowie zdarzenia relacjonują, że niemal natychmiast w kilku samochodach pojawiły się płomienie.
Źr. wmeritum.pl; rmf24.pl