Pozostający nadal bez klubu były gracz Realu Madryt, Lassana Diarra może wzmocnić Borussię Dortmund. Powodem tego ma być kontuzja Sebastiana Kehla, na którego bardzo liczył Juergen Klopp.
Podczas kontrolnego meczu ze Steauą Bukareszt kontuzji doznali Kevin Grosskretuz i Sebastian Kehl. Skrzydłowy zdąży wrócić do gry przed początkiem rundy rewanżowej, ale środkowego pomocnika czeka dłuższa przerwa od futbolu. Weteran boiskowych zmagań ma poważne problemy z barkiem i bardzo możliwe, że czeka go operacja.
Kontuzja Kehla sprawiła, że w Dortmundzie ponownie zaczęli myśleć o transferach. Dziennik „Bild” donosi, że najpoważniejszym kandydatem do zatrudnienia w BVB jest Lassana Diarra. Francuz od dłuższego czasu nie gra w piłkę. Przemawia za nim ogromne doświadczenie. Rozegrał ponad 100 spotkań w Realu Madryt. Grał też w Arsenalu Londyn i Chelsea Londyn.
Czytaj także: Koniec epoki w Dortmundzie?
Diarra jest do wzięcia za darmo, ale zielone światło musi dać jeszcze FIFA, która zajmuje się sprawą jego odejścia z Lokomotivu Moskwa. Po wychowanka Le Havre wcześniej zgłaszał się Inter Mediolan, jednak temat ten szybko ucichł.
Przed rundą rewanżową zespół BVB wzmocnił tylko Kevin Kampl. Za Słoweńca zapłacono 12 milionów euro. Nie potwierdziły się spekulacje o sprowadzeniu na Signal Iduna Park innego gracza RB Salzburg, Alana. Ten przeniósł się już do chińskiego Guangzhou Evergrande.