Trzeba być naprawdę ograniczonym, aby myśleć, że to, że mam hajs, załatwia wszystkie problemy. (…) Pomyśl, zanim coś napiszesz – napisał Kękę, odpowiadając na pretensje internauty. Raper zwierzył się w sieci ze swoich problemów w życiu osobistym.
Piotr Siara jest znany w całej Polsce pod pseudonimem artystycznym „Kękę”. Popularny raper jest znany z tego, że nie wstydzi się swojej trudnej przeszłości i nie boi się mówić otwarcie o problemach, z którymi przychodzi mu się mierzyć w życiu.
We wtorek na profilu artysty pojawił się teledysk do utworu „Presja”. Raper opowiada w nim o zmaganiach z samym sobą i trudami życia. Niektórzy jednak nie są przekonani, czy Kękę rozumie presję. Jeden z internautów ujął to bardzo dosadnie.
– Co ty wiesz o presji. Presja to jest u mnie, jak zap…dalam 12 godzin na budowie, kilkoro dzieci i długi na głowie… – podkreślił autor komentarza.
Kękę poczuł, że powinien odpowiedzieć. „W lutym umarł mój ojciec, w kwietniu babcia. W lato zmarła babcia i dziadek mojego starszego syna. Wszyscy w pół roku. Na jesieni mój wujas. Gdyby nie leki, pewnie bym oszalał. Od lat leczę się psychiatrycznie i psychoterapeutycznie” – napisał.
Kękę odpowiada internaucie: Pomyśl, zanim coś napiszesz
„Nie wspominając o tym, że jestem niepijącym alkoholikiem, a to też ma swoje 'uroki’. Od stycznia nie mogę napisać nic swojego, choć robiłem rap 20 lat. Czy to blokada emocjonalna, czy coś innego, nie wiem. Do tego też mam nastoletniego syna i drugiego 6-latka. Obaj ze swoimi przeżyciami i problemami. No i schorowaną starszą mamę. Jeżdżę non stop między Wrześnią i Radomiem” – stwierdził.
Raper przestrzega internautów przed generalizowaniem problemów innych ludzi. Kękę zauważył, że są problemy, na które nie pomogą żadne pieniądze i nie omijają one także ludzi bogatych.
„Trzeba być naprawdę ograniczonym, aby myśleć, że to, że mam hajs, załatwia wszystkie problemy. Idąc tym tokiem rozumowania, to mogę napisać, że ty nie wiesz nic o presji. Masz robotę. Wiele lat byłem bezrobotny, więc umiem rozróżnić, co hajs może załatwić, a czego nie” – oświadczył.
„Wierz mi HAJS to ułamek 'szczęścia’. Wku*wia mnie takie gadanie niemiłosiernie. 'Ja mam problemy, bogaci mają życie usłane różami’. Pomyśl, zanim coś napiszesz. P.S. Kończę, bo po koronie jeszcze nie wróciłem do pełni sił. Plus mam antybiotyk na zmiany w płucach i nie powinien się denerwować” – dodał.