Twórcy kanału „Kinia i Tomek” w serwisie YouTube opublikowali na jego łamach zabawne nagranie ze swojej podróży do Kenii. Na miejscu spotkali rdzennego mieszkańca tego kraju, który rozbawił ich do łez.
O co chodzi? Już tłumaczymy! Kinia i Tomek to podróżnicza para, która w serwisie YouTube publikuje filmy relacjonujące ich wojaże po świecie. Ostatnio odwiedzili Kenię, gdzie ucięli sobie krótką pogawędkę z mieszkańcem tego afrykańskiego kraju.
Po wymianie zdań okazało się, iż mężczyzna bardzo lubi Polaków. Ale to nie wszystko! Okazało się bowiem, że Kenijczyk… mówi po polsku! Mężczyzna pochwalił się m.in. znajomością kilku łamiących język powiedzonek (m.in. „Król Karol kupił Królowej Karolinie korale koloru kolorowego” lub w „Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie), jednak Kinga i Tomek najbardziej zaskoczeni byli, gdy Kenijczyk napomknął o… Donaldzie Tusku.
Gorąco, because… wina Tuska! – wypalił czarnoskóry mężczyzna wprawiając w rozbawienie swoich towarzyszy.
Szliśmy w Kenii, wzdłuż rzeki Kongo, a ja bluzgałem na to że niemiłosiernie gorąco. Nagle mijający mnie Kenijczyk powiedział, że to wina Tuska… Nagrałem z nim wywiad ;-) P.s. nauczył się tego z internetu, bo lubi Polaków – piszą w opisie filmu jego autorzy.
źródło: YouTube/Kinia i Tomek