Do nieprzyjemnego zdarzenia doszło podczas wczorajszego meczu Lecha Poznań z Lechią Gdańsk. Zawodnik gości, Sławomir Peszko, został sprowokowany przez jednego z fanów „Kolejorza”. Piłkarz nie wytrzymał i próbował trafić stojącego na trybunach fana piłką.
Do zdarzenia doszło podczas przerwy w grze. Jeden z zawodników Lecha Poznań był opatrywany przez fizjoterapeutów, a Sławomir Peszko czekał za linią boczną w oczekiwaniu na wyrzucenie piłki z aut.W tym momencie do akcji wkroczył kibic „Kolejorza”, klubu, w którym Peszko w przeszłości występował. Fan postanowił za wszelką cenę dopiec reprezentantowi Polski. Szydził z niego i pokrzykiwał w jego kierunku.
Początkowo „Peszkin” cierpliwie znosił szykany, jednak po chwili nie wytrzymał i z całej siły kopnął piłkę w betonową obudowę trybuny. K***a w łeb się pierd****j – krzyknął jeden z kibiców poznańskiego klubu.
Fan-prowokator nadal nie odpuszczał. Cały czas dokuczał Peszce. Poddenerwowany zawodnik znów nie wytrzymał, podrzucił piłkę do góry, wziął duży zamach i… zamarkował uderzenie w kierunku stojącego na trybunie mężczyzny. Ostatecznie nie posłał futbolówki w jego stronę, jednak kibic, co widać po jego zachowaniu, spodziewał się, iż „Peszkin” faktycznie trafi go w głowę.
Mecz zakończył się zwycięstwem Lecha Poznań. „Kolejorz” pokonał Lechię 3-0.
źródło: YouTube