Emiliano Foramitti, opublikował w sieci zdjęcie, na którym pozuje wraz z Davide Astorim, zmarłym piłkarzem Fiorentiny. Fan zespołu z Florencji nie miał świadomości, że będzie to jego ostatniego zdjęcie z tym zawodnikiem. Astori zmarł we śnie w nocy z soboty na niedzielę.
Davide Astori został znaleziony martwy w pokoju hotelu La di Moret w Udine. Wcześniej nie zszedł na śniadanie, więc zawołać postanowił go klubowy masażysta. Gdy wszedł do pokoju ujrzał dramatyczny widok. Według doniesień włoskiej prasy, zmarł w czasie snu. Mówi się, iż miał cierpieć na ukrytą wadę serca.
Dziennik „La Nazione” ustalił, że w środę drużyna Fiorentiny przechodziła badania okresowe. Astori miał cieszyć się dobrym zdrowiem.
Śmierć obrońcy Fiorentiny jest prawdziwym szokiem we Włoszech. Davide Astori był jednym z bardziej doświadczonych piłkarzy we Włoszech. W reprezentacji zagrał w 14 spotkaniach, po raz ostatni we wrześniu 2017 roku z Izraelem (1:0) w eliminacjach mistrzostw świata.
Z powodu nagłej śmierci piłkarza włoska federacja piłkarska odwołała wszystkie mecze Serie A oraz Serie B.
Ostatnie zdjęcie z Astorim
Gdy informacja o śmierci zawodnika dotarła do mediów, szczególnie poruszony nią poczuł się jeden z fanów Fiorentiny. Okazało się, że dzień wcześniej Emiliano Foramitti udał się do hotelu, w którym przebywali piłkarze jego ukochanego klubu, by pozbierać od nich autografy i wykonać pamiątkowe fotografie.
Gdy tylko się dowiedziałem, od razu sięgnąłem po telefon. I zdałem sobie sprawę, że zrobiłem z nim ostatnie zdjęcie. Mogę być ostatnim kibicem, który widział go żywego – powiedział kibic i opublikował w sieci wspomniane zdjęcie.
W rozmowie z włoskimi mediami Foramitti zdradził również, że widział, jak Astori udaje się do swojego pokoju hotelowego.
źródło: Messaggero Veneto
Fot. Facebook/Fiorentina