Mecze swoich drużyn bojkotują fani Zawiszy Bydgoszcz i Wisły Kraków, a teraz na tej liście znajdą się także kibice z Kielc. Stowarzyszenie Kibiców Korony Kielce nie doszło do porozumienia z prezesem klubu w kwestii zasad współpracy.
W piątkowy wieczór Korona Kielce rozegra wyjazdowe spotkanie w Bełchatowie. Zabraknie tam jednak fanów drużyny gości, którzy ogłosili bojkot spotkań swojego klubu. Powodem jest brak porozumienia na linii kibice – klub. Stowarzyszenie Kibiców Korony Kielce wydało specjalne oświadczenie w którym tłumaczy powody podjęcia takiej decyzji.
Od kilku lat relacje na linii Kibice Korony – Zarząd Klubu regulowane są podpisywanymi przez obie strony porozumieniami. Dokumenty te, regulują prawa i obowiązki stron porozumienia- wyznaczając ramy współpracy Klub – Kibice. Na przestrzeni lat, model który został wspólnie wypracowany spełniał swoje zadanie. Nie uniknięto oczywiście „zgrzytów” , lecz zwykle dzięki dobrej woli i dialogowi udawało się wygasić konflikty w ich zarzewiu.
My, kibice zawsze mieliśmy świadomość że nasza „pasja”, stoi często w sprzeczności z niektórymi nieszczęśliwie obowiązującymi przepisami prawa i niesie ze sobą pewne ryzyko.
Nigdy jednak nie robiliśmy z premedytacją niczego co mogło by przynieść szkodę dobremu imieniu Klubu Korona Kielce.
Wręcz przeciwnie, corocznie jesteśmy doceniani przez media, komentatorów społecznych i sportowych jako ta grupa, która wybija się ponad przeciętność polskich stadionów, szczególnie na tle marazmu i nijakości naszej kieleckiej piłki nożnej. Jesteśmy głównym „marketingowcem” Klubu.
Robimy akcje społeczne, imprezy dla sympatyków Korony z całego Województwa, integrujemy środowisko. Kochamy Barwy, Klub i Miasto, idealistycznie, bezrefleksyjnie i na zawsze. Mając na uwadze powyższe oraz fakt, że jak do tej pory współpraca z klubem układała się pomyślnie, z dużym zaskoczeniem i smutkiem przyjęliśmy w dniu dzisiejszym informację, że mimo ustępstw i prób negocjacji z naszej strony propozycja Porozumienia Klub – Kibice została odrzucone przez Pana Prezesa Marka Paprockiego. Ta dziwna i niezrozumiała dla nas sytuacja, w chwili obecnej niesie ze sobą określone następstwa:
– brak zorganizowanych wyjazdów na mecze (Bełchatów, Kraków)
– brak zorganizowanego dopingu na meczach Korony w Kielcach.Nawiązując do dzisiejszej (tj.22.07.2014) wypowiedzi Pana Prezesa dla portalu cksport.pl,
„ (…) Spór polega na tym, że z uwagi na kwestie finansowe nie jesteśmy w stanie zapewnić stowarzyszeniu środków finansowych związanego z organizacją wyjazdów i wsparcia dotyczącego środków na organizacje opraw meczowych. Powiedzieliśmy sobie to jasno, tym bardziej, że w rundzie wiosennej ponieśliśmy koszty związane z opłaceniem kar za mecz z Pogonią. Kary w wysokości 35 tysięcy złotych zapłacił klub. Nie możemy się zgodzić, aby w porozumieniu nie było zapisu, że to stowarzyszenie odpowiada za takie kary. Tak naprawdę to jest jedyna rozbieżność, ponieważ stowarzyszenie nie chce się zgodzić na podpisanie takiego porozumienia…”
SKKK zaprzecza, iż kwestią sporną są finanse oraz to, że Klub płacił kary w zeszłym sezonie! Wzajemne nasze zobowiązania wynikające z zawartego porozumienia w latach poprzednich jasno precyzowały pola współpracy i wzajemne relacje partnerskie. Pan Prezes Paprocki uważa, iż klub nie jest w stanie wywiązać się ze zobowiązań – SKKK to rozumie, nie kwestionuje tego stanu rzeczy i ma pomysły na poprawę sytuacji finansowej Klubu.
W naszym odczuciu określenie rozbieżności stanowisk „sporem” jest pojęciem mylnym i dużym nadużyciem. Podkreślamy, iż w chwili obecnej nie ma żadnego sporu z Klubem – dwie strony prezentują rozbieżne stanowiska w dwóch głównych kwestiach tj:
– brak możliwości eksponowania wielko-rozmiarowych opraw meczowych (jeden z nielicznych klubów w ekstraklasie, który chce taki zakaz wprowadzić). Oprawy jako pretekst dla używania niedozwolonych środków pirotechnicznych.
– odpowiedzialność SKKK za incydenty w sektorze MŁYN w sytuacji gdy jest na nim obecna ochrona. Skoro jest ochrona – niech ona bierze odpowiedzialność(finansową) za ewentualne ekscesy. Można z niej zrezygnować – kibice zdyscyplinują się sami.Liczymy na zrozumienie naszej decyzji i pełne wsparcie wszystkich kibiców i sympatyków Korony Kielce bez względu na miejsce na stadionie! Kibice Korony Kielce to nie petenci Klubu, chcący bezwiednie przyglądać się temu jak pod pozorem specyficznie pojmowanej praworządności narzuca się nam styl kibicowania. Kibice Korony Kielce to w obecnej sytuacji główny gracz tego, żenującego często spektaklu, który odbywa się na naszych oczach w Klubie oraz na murawie.
Źródło: kibice.net
Fot: Commons Wikimedia
Aby śledzić informacje sportowe na bieżąco zapraszamy na nasz fanpage: