Komisja Ligi Ekstraklasy SA zdecydowała się zająć sprawą okrzyków, jakie padały podczas niedzielnego meczu Lecha Poznań z Arką Gdynia. Kibice gospodarzy wyrażali swoją dezaprobatę wobec działań prezydenta miasta – Jacka Jaśkowiaka.
Podczas meczu padł rekord frekwencji w tym sezonie Ekstraklasy. Na INEA Stadionie zasiadło niemal 40 tysięcy osób, jednak niektóre zachowania kibiców „Kolejorza” nie spodobały się Komisji Ligi, przez co organ dyscyplinarny Lotto Ekstraklasy może nałożyć na poznański klub kary. O co poszło? Kibice gospodarzy wywiesili transparent sprzeciwiający się polityce prezydenta Poznania – Jacka Jaśkowiaka, który zdecydował się wziąć udział w organizowanym w mieście Marszu Równości, przyozdabiając przy okazji elewację ratusza tęczowymi flagami. Należy przypomnieć, że prezydent podczas wcześniejszych momentów swojej kadencji nie uznał za stosowne m.in. pojawienia się na obchodach rocznicy Powstania Wielkopolskiego.
Taka, a nie inna polityka ratusza i prezydenta nie pozostała bez odpowiedzi Stowarzyszenia Kibiców Lecha Poznań, które wystosowało w sprawie uczestnictwa Jaśkowiaka w sobotnim marszu środowisk gejowskich krytyczny komunikat. Podczas meczu z Arką wywieszono natomiast transparent „Poznań przeprasza za tęczowego Jacka”. Transparentowi miały także towarzyszyć wulgarne okrzyki obrażające Jaśkowiaka. Wobec tego, sprawę zbadać ma Komisja Ligi. Okrzyki, a także odpalenie przez kibiców Lech środków pirotechnicznych będą jednym z tematów najbliższego posiedzenia organu dyscyplinarnego Ekstraklasy. Możliwe, że poznański klub zostanie ukarany.
Czytaj także: Wymowny transparent kibiców Lecha Poznań. Przepraszają za \"tęczowego Jacka\
Źródło: Przegląd Sportowy
Foto: Jakub Komincz