Do niebezpiecznej sytuacji doszło podczas wczorajszego meczu pomiędzy Wisłą Kraków a Lechem Poznań. Kibice gospodarzy odpalili pirotechnikę, a ogień zajął wiszący na płocie transparent. W efekcie doszło do pożaru, interweniować musiała straż pożarna.
Do zdarzenia doszło w drugiej połowie spotkania pomiędzy występującymi w grupie mistrzowskiej zespołami. Fani Wisły wywiesili na płocie otaczającym murawę transparent z napisem „Nigdy się nie wypalimy”, a następnie odpalili mnóstwo rac. Niestety, jeden z kibiców najprawdopodobniej stanął zbyt blisko płótna i… podpalił je.
Po chwili mieliśmy już do czynienia z prawdziwy pożarem. Do akcji musieli wkroczyć strażacy, którzy ugasili ogień. Wcześniej sędzia zmuszony został do przerwania meczu (przy wyniku 1-0 dla Lecha Poznań). „Grozi nam przerwanie meczu” – przypominał przerażony spiker. Ostatecznie walkoweru nie było, a piłkarze po 10 minutach wrócili na boisko.
Przerwanie spotkania paradoksalnie przysłużyło się piłkarzom „Białej Gwiazdy”, gdyż zdobyli gola w dziewiątej minucie doliczonego czasu gry i doprowadzili do remisu (więcej TUTAJ).
„Race są bezpieczne” pic.twitter.com/t74cQMNHl4
— Mateusz Miga (@MateuszMiga) 13 maja 2018
Zapal race, rzuć i spal swoją flagę… Nie bądź jak Wisła… https://t.co/dCG4gUqmsd
— ⓁGordonⓁ?????? (@szczepan_23) 13 maja 2018
Wisła Lech przerwany mecz
Pali się ?#WISLPO pic.twitter.com/Oy3PT5o12v— Prawa strona ?? (@PrawyPopulista) 13 maja 2018
Mecz #Wisła – #Lech przerwany.
Powód? Widoczny na zdjęciu… #WISLPO pic.twitter.com/EVJVlky3HF
— Nasz Futbol (@NaszFutbol) 13 maja 2018
źródło: Twitter/Mateusz Miga, wMeritum.pl
Fot. Twitter/Mateusz Miga