Kibice zastanawiali się skąd zmiana wyglądu Roberta Lewandowskiego. To efekt rozstania z Gillette?

Podczas zakończonego wczoraj (meczem towarzyskim z Irlandią) zgrupowania reprezentacji Polski, Robert Lewandowski zaprezentował kibicom nowy wizerunek. Polak przyjechał bowiem do kraju z zapuszczoną brodę, co – zważając na wcześniejszy image snajpera Bayernu Monachium – było sporym zaskoczeniem. Dziś już wiadomo dlaczego „Lewy” zdecydował się na zmianę wyglądu.

Przez kilka ostatnich lat Lewandowski kojarzył się nie tylko ze swoimi boiskowymi popisami, ale i ze starannie ogoloną twarzą. Polak nigdy nie pozwolił sobie na to, by na jego brodzie widniał choćby jeden włos. Podczas ostatniego zgrupowania reprezentacji zaprezentował jednak inny image.

Kibice natychmiast zaczęli spekulować, co jest przyczyną zmiany wyglądu snajpera Bayernu Monachium. Wśród medialnych doniesień pojawiły się m.in. informacje o zakończeniu współpracy pomiędzy piłkarzem a firmą Gillette zajmującą się produkcją maszynek do golenia.

Potwierdza to „Super Express”, który podaje, że po siedmiu latach Lewandowski oraz znana na całym świecie marka, rozstają się.

Z przedstawicielami firmy skontaktował się serwis wirtualnemedia.pl. Stanowisko Gillette jest jednak wymijające. Nie wynika z niego bowiem, że piłkarz oraz firma faktycznie zakończyli współpracę.

„Marka Gillette bardzo wysoko ceni długoletnią, bliską współpracę z p. Robertem Lewandowskim. Jesteśmy pełni podziwu dla jego talentu i osobowości. Podobne relacje łączą naszą markę z innymi wybitnymi światowymi graczami, takimi jak Neymar Jr, Antoine Griezmann czy Thomas Müller. Komunikacja marki, której celem jest przedstawienie wysokiej jakości naszych maszynek i ostrzy do golenia, oparta jest na współpracy z różnymi piłkarzami” – napisała przedstawicielka marki.

W podobnym tonie wypowiedział się bliski współpracownik Lewandowskiego, Tomasz Zawiślak, który przyznał, że „jeśli chodzi o kontrakt sytuacja pozwala na to, żeby Robert wyglądał tak jak się z tym na dzisiaj dobrze czuje”.

Wiele wskazuje więc na to, że strony nie zakończyły współpracy definitywnie. Być może trwają negocjacje, których celem jest wypracowanie nowych warunków, na jakich piłkarz będzie reklamował markę.

źródło: wirtualnemedia.pl, Super Express
Fot. YouTube/Łączy nas piłka