Do kibolskiej awantury doszło wczoraj w Galerii Krakowskiej. Policja podaje, że cały czas szuka sprawców zdarzenia.
Krakowskie media podają, że w tamtejszej Galerii Krakowskiej doszło do chuligańskiej zadymy. Na jednym z pięter starli się ze sobą pseudokibice dwóch klubów. Mowa kibolach, którzy utożsamiają się z zespołami Wisły Kraków oraz Cracovii.
Pomiędzy mężczyznami doszło do szarpaniny. Wreszcie jeden z chuliganów – według świadków – miał oddać strzał z rakietnicy na race. Inne źródła podają z kolei, że kibole odpalili petardy.
Wybuchy doprowadziły do paniki w Galerii Krakowskiej. Klienci byli bowiem pewni, że we wnętrzu wielkiego budynku doszło do strzelaniny. Inni myśleli, że są świadkami zamachu terrorystycznego. Świadkowie opowiadają, że ludzie krzyczeli i ze strachu kładli się na ziemię.
Na miejsce wezwana została policja, jednak sprawcy całego zdarzenia uciekli z Galerii Krakowskiej. Funkcjonariusze podjęli decyzję, by nie ewakuować budynku. Klienci i pracownicy mogli więc spokojnie wrócić do swoich poprzednich zajęć.
Na ten moment sprawców zajścia nie udało się zatrzymać. Policja podaje, że poszukuje trzech mężczyzn. O ich wyglądzie wiadomo niewiele. Świadkowie, którzy znajdowali się w szoku, zapamiętali jedynie, że mężczyźni byli ubrani na czarno.
Policja zabezpieczyła monitoring zainstalowany we wnętrzu Galerii Krakowskiej. Poszukiwania chuliganów trwają od wczoraj.
Czytaj także: Tusk o ACTA2: „Według mojej oceny nie są zagrożone wolności w internecie” [WIDEO]