Nie milkną echa niedawnej wypowiedzi Stefana Niesiołowskiego. Po tym jak poseł Platformy Obywatelskiej nazwał krytyków Ewy Kopacz „PiS-owskimi śmieciami” przedstawiciele największego opozycyjnego ugrupowania domagają się odwołania jego osoby z funkcji szefa Komisji Obrony Narodowej. Dziś w „Kontrwywiadzie RMF FM” głos na temat zachowania swojego partyjnego kolegi zabrała Małgorzata Kidawa-Błońska.
Była rzecznik rządu stwierdziła, że Stefan Niesiołowski ma silny temperament i niekiedy używa zbyt mocnych słów.
Stefan Niesiołowski ma bardzo silny temperament i czasami używa słów, których ja bym nie użyła i wielu z nas by nie użyło…
Czytaj także: PiS oburzone słowami Niesiołowskiego. Posłowie chcą jego odwołania
Zaznaczyła jednak, że były wicemarszałek Sejmu dobrze wywiązuje się ze swojej roli przewodniczącego Komisji Obrony Narodowej.
Stefan Niesiołowski – jeżeli popatrzymy na to, jak prowadzi tę komisję, jak działa w tej komisji, co robi ta komisja – to tutaj możemy mieć tylko bardzo pozytywne (oceny). Natomiast rzeczywiście Stefan Niesiołowski bardzo żywiołowo reaguje. Zawsze te jego mocne wypowiedzi są taką obroną, kiedy on zostanie zaatakowany. Bardzo często mówi się o nim i on wtedy się broni.
Na pytanie czy Stefan Niesiołowski zostanie ukarany za swoją wypowiedź posłanka Platformy Obywatelskiej oznajmiła, że wewnątrz partii cały czas czynione są starania, aby opanować żywiołowy temperament polityka.
Pracujemy, żeby Stefan Niesiołowski mówił spokojniej, i wydaje mi się, że zrobiliśmy w ostatnich latach bardzo duży postęp. Sama czuwam, żeby Stefan używał innych słów. (…) wydaje mi się, że Stefan Niesiołowski jest dużo łagodniejszy, dużo spokojniejszy, niż był jeszcze parę lat temu.
Kidawa-Błońska odniosła się również do niedawnej afery z udziałem Radosława Sikorskiego. Zdaniem przedstawicielki PO marszałek Sejmu sporo stracił przez swoje zachowanie.
Stracił sporo punktów. Mam nadzieję, że te punkty nie przełożą się na Platformę. Ale z drugiej strony wiemy, że w życiu jest tak, że czasami słowa rzucone, czasami wydaje się, że niegroźne, robią wielkie spustoszenie. Robią wielki bałagan. Dlatego trzeba ważyć słowa i brać za nie odpowiedzialność. Tym bardziej, jeżeli ktoś jest politykiem, ministrem spraw zagranicznych to ta waga słów powinna być jeszcze większa.
źródło: RMF FM
Fot. Wikimedia/Platforma Obywatelska RP