W jednym z warszawskich autobusów doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy kierowcą, a pasażerem. Pracownik komunikacji miejskiej nie przebierał w słowach, a po tym, gdy sprawa nabrała rozgłosu, ma stracić pracę.
O skandalicznej sytuacji poinformował portal tvnwarszawa.pl, który opublikował krótkie nagranie przesłane od świadka zdarzenia. Na materiale słychać ostrą wymianę zdań, w której nie brakowało wulgaryzmów i obraźliwych epitetów pod adresem jednego z pasażerów.
Kierowca (K) : A dzwoń se, zębami możesz. Goń się ty, palancie posrany, ty
Pasażer (P) : Człowieku, ciebie trzeba z pracy wyrzucić w trybie dyscyplinarnym
K: Ciebie, ty na pieszo chodź, […] chamie dzisiaj wsiadłeś do autobusu
P: O sobie chyba mówisz. Warszawy nawet nie zna i jeździć nie umie, dwa przystanki już były i drzwi nawet nie otworzył
K: Goń się, powiedziałem ci już. Tak mi się podoba. Ja tu jestem panem, jak będę chciał, to otworzę.
P: Zaraz policję wezwę i się skończy.
K: I mnie cmokniesz, wiesz gdzie? W pompę. Wzywaj policję bezmózgowcu. Dlaczego nie wzywasz?
P: Mam numer miejski, to zaraz zgłoszę
K: Jeszcze powiedz, że kierowca nie dał Ci się w d… pocałować.
Jak wyjaśnił portal tvnwarszawa, awantura była spowodowana tym, że autobus musiał zmienić trasę z powodu protestów sadowników w Warszawie. Część pasażerów nie spodziewała się tego i chciała wysiąść przed zmianą trasy. Kierowca jednak odmówił otworzenia drzwi. Wtedy doszło do sprzeczki.
Gdy sprawa nabrała rozgłosu, kierowca ma się pożegnać z pracą. „Otrzymaliśmy informację od przewoźnika. Miejskie Zakłady Autobusowe poinformowały, że z kierowcą zostanie rozwiązana umowa o pracę” – powiedział w rozmowie z TVN Wiktor Paul z biura prasowego Zarząd Transportu Miejskiego.