Nawet pięć lat więzienia grozi kierowcy samochodu osobowego marki Ford, który nie zatrzymał się do kontroli. Jak tłumaczył, obawiał się, że jest pijany, jednak badanie alkomatem wykazało, że się mylił.
Do całego zdarzenia doszło w Jawoszowicach niedaleko Oświęcimia w województwie małopolskim. 39-letni mężczyzna jechał samochodem marki Ford i został przez policjantów zatrzymany do rutynowej kontroli drogowej. Jednak on zaczął uciekać, a funkcjonariusze podjęli pościg.
Wkrótce kierowca skręcił w niewielkie osiedlowe drogi, stwarzając swoją jazdą prawdziwe zagrożenie dla ruchu. Ostatecznie jednak został zatrzymany po kilkunastu minutach. Pytany o powód ucieczki tłumaczył, że poprzedniego wieczora wypił kilka piw i obawiał się, że może być pod wpływem alkoholu.
Czytaj także: Tak wyglądał brawurowy pościg za Audii. Nie powstrzymała go policyjna blokada, kolczatka i strzały [WIDEO]
Badanie alkomatem wykazało jednak zupełnie co innego i mężczyzna był trzeźwy. Gdyby zatrzymał się więc do kontroli, nic by mu nie groziło. W takiej sytuacji jednak odpowie za niestawienie się do kontroli drogowej i ucieczkę, za co grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Czytaj także: Internauci zachwyceni zachowaniem ojca. Niby nie robił nic niezwykłego, a jednak…