Banknoty o wartości 33 tysięcy złotych znalazł w autobusie wrocławskiej linii 122 kierowca. Niepozornie wyglądająca saszetka zawierała plik polskich i zagranicznych banknotów. Kierowca był uczciwy i zgłosił znalezisko, a właściciel znalazł się po zaledwie kilkudziesięciu minutach.
To mogła być najbardziej kosztowna chwila roztargnienia w życiu jednego z pasażerów kursującej we Wrocławiu linii 122. Kierowca w niedzielne popołudnie dokonywał rutynowej kontroli na pętli Dworzec Autobusowy. W pewnym momencie dostrzegł pozostawioną w pojeździe saszetkę, a po otwarciu okazało się, że znajduje się w niej plik polskich i zagranicznych banknotów.
Okazało się, że w środku jest 7,7 tysiąca dolarów amerykańskich, 945 euro i 575 złotych, a więc równowartość ponad 33 tysięcy złotych. I chociaż pokusa zatrzymania znaleziska dla siebie była z pewnością kusząca to kierowca wykazał się godną pochwały uczciwością i zgłosił sprawę Centrali Ruchu, która z kolei poinformowała policję.
Jak informuje MPK Wrocław, na miejsce przekazania pieniędzy przyjechał radiowóz policji wraz z roztargnionym pasażerem, którym okazał się obywatel Ukrainy. „Ustalono, że kierowca przekaże zgubę policji na pętli Tyska. Około godziny 16:30 na pętlę przyjechał radiowóz policji wraz z właścicielem zguby – obywatelem Ukrainy, który odebrał swoją własność” – czytamy.
Czytaj także: Niezwykły życiorys kpt. Władysława Nawrockiego
Firma pochwaliła również kierowcę za jego uczciwość. „Pękamy z dumy, że mamy tak uczciwych pracowników” – czytamy.