Mateusz Kijowski, lider Komitetu Obrony Demokracji, zamieścił na łamach strony ruchkod.pl krótki wpis, w którym postanowił podzielić się swoimi refleksjami na temat działalności antyrządowego stowarzyszenia. „KOD to przede wszystkim ludzie. Wspaniali ludzie. Każdy inny. A wszyscy połączeni jedną ideą. To wspaniałe” – napisał.
Kijowski w swoim wpisie wspomina początki KOD-u. W listopadzie powstał KOD. W grudniu zacząłem jeździć po Polsce (…) Pomiędzy grudniem a sierpniem byłem we wszystkich pozostałych 14 regionach. To oczywiście nie jest koniec mojego podróżowania. Nie umiem w tej chwili podać liczby spotkań ani wymienić wszystkich miejscowości, gdzie spotykałem KODerki i KODerów, sympatyków, działaczy, aktywistów ale i przeciwników KOD-u. Zresztą nie o raportowanie tutaj chodzi. Ale taki moment skłania do refleksji – napisał.
Lider KOD-u podkreślił, że stowarzyszenie, któremu lideruje to przede wszystkim ludzie. Wspaniali ludzie. Każdy inny. A wszyscy połączeni jedną ideą. To wspaniałe. W czasie tych kilkudziesięciu spotkań (tak, w niektórych regionach byłem więcej niż jeden raz, w wielu miałem spotkania w kilku miejscowościach) nie zdarzyło się, żeby coś organizacyjnie nawaliło, żeby coś się nie udało, żeby ktoś nie wiedział co i po co robi. To naprawdę wspaniałe – oznajmił. Kijowski podkreśla, że KOD to „sprawnie działający zespół ludzi”, którzy skupieni są wokół wspólnej sprawy.
Czytaj także: Arrinera Hussarya - pierwszy polski super samochód - wywiad z Łukaszem Tomkiewiczem
Swój wpis Kijowski zakończył odniesieniem do polskiej literatury. Zaczynamy się zauważać, doceniać, szanować i słuchać. I współpracować. Przestajemy być sami! (…) Setki i tysiące doktorów Judymów i Siłaczek nie mogą się mylić. A ja ich wszystkich spotkałem. Dziękuję! – napisał.
źródło: ruchkod.pl
Fot. Wikimedia/Platforma Obywatelska RP