Serwis Wirtualne Media podaje, że w marcu 2019 roku do kin wejdzie film pt. „Klecha”. Obraz został wyprodukowany przez TVP. Wielu ekspertów oraz komentatorów twierdzi, że to odpowiedź Telewizji Publicznej na głośny film „Kler” w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego.
Film „Klecha” opowiadać będzie o działaniach jednostki powołanej w 1973 roku przez komunistyczną władzę do walki z Kościołem Katolickim. Z opisu fabuły dowiadujemy się, iż w rolę jej szefa wcieli się Piotr Fronczewski.
„Szefem spec oddziału zostaje pozbawiony skrupułów, cynicznie manipulujący ludźmi „Mistrzo” (w tej roli Piotr Fronczewski). Pobicia, uprowadzenia, podpalenia i prowokacje, to sztandarowe metody pracy tajnej grupy” – czytamy.
Celem bezwzględnej grupy, która brutalnie rozprawia się z Kościołem, jest „zastraszanie i próba pozyskania do współpracy niezłomnego księdza Romana (Mirosław Baka), proboszcza z podradomskiego Pelagowa, ze szczególną perfidią prześladowanego przez komunistyczne służby już od czasów studiów w Seminarium Duchownym w Krakowie w latach 50”.
Oprócz Piotra Fronczewskiego i Mirosława Baki w filmie „Klecha” wystąpią m.in. Artur Żmijewski, Danuta Stenka, Janusz Chabior czy Robert Gonera. Obsada jest więc doborowa.
Premiera filmu „Klecha” zapowiedziana została na marzec 2019 roku.
„Klecha” odpowiedzią na „Kler”?
Informacja o premierze filmu „Klecha” nierozerwalnie kojarzy się z niedawną premierą filmu „Kler” w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego. Obraz, który bije rekordy oglądalności, opowiada o patologiach w Kościele Katolickim.
Produkcja wywołała ogromne kontrowersje w naszym kraju. Ma zarówno swoich zwolenników, jak i zaciekłych przeciwników. Ci pierwsi twierdzą, że taki film, jak „Kler” był potrzebny po to, by wywołać dyskusję na temat stanu polskiego duchowieństwa. Drudzy uważają zaś, iż obraz Wojciecha Smarzowskiego jest stronniczy i ma na celu podsycanie negatywnych emocji wobec Kościoła.
„Kler”, podobnie jak „Klecha”, może poszczycić się doborową obsadą. W filmie wystąpili bowiem aktorzy tacy jak: Janusz Gajos, Arkadiusz Jakubik, Robert Więckiewicz czy Joanna Kulig.