To był jego konkurs. Ryoyu Kobayashi w wielkim stylu wraca na najwyższy stopień podium zawodów Pucharu Świata. Podczas Pucharu Świata w Klingenthal Japończyk prowadził już po pierwszej serii i tego prowadzenia już nie oddał.
Niedzielny konkurs indywidualny w Klingenthal w końcu nie był rozgrywany pod dyktando warunków atmosferycznych. Zawody wygrał Ryoyu Kobayashi. Japończyk prowadził już po pierwszej serii, kiedy oddał fantastyczny skok na 136,5 metra. W drugiej serii już tak daleko nie było, jednak oddał bardzo dobry skok na 134 metry i to wystarczyło do zwycięstwa.
Zwycięstwo w konkursie zapewniło Kobayashiemu pozycję lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Na czele „zmienił” Norwega Daniela Andre Tandego. W konkursie drugie miejsce zajął Stefan Kraft, który potwierdził, że zamierza w tym sezonie powalczyć o Kryształową Kulę. Trzeci był Marius Lindvik. Dla Norwega było to pierwsze podium w karierze.
Polacy po sobotnim zwycięstwie w konkursie drużynowym dziś spisali się słabiej, szczególnie w pierwszej serii. W drugiej skoki były już lepsze, ale ostatecznie tylko dwóch Biało-Czerwonych znalazło się w pierwszej dziesiątce. Piotr Żyła zakończył rywalizację na 9., a Kamil Stoch na 10. miejscu. Dawid Kubacki był 14., Klemens Murańka 27., Jakub Wolny 28. a Maciej Kot 30.
Czytaj także: Legenda Milanu o Piątku: „Oczekiwano od niego więcej”