We wtorek Krystyna Janda ogłosiła swoim fanom smutną wiadomość. Po raz pierwszy od 13 lat w Warszawie nie będzie „letniego teatru na PLacu Konstytucji i Grójeckiej”. Aktorka nie otrzymała dotacji od władz Warszawy oraz od Ministerstwa Kultury.
„W tym roku Warszawa pierwszy raz od 13 lat nie będzie miała letniego teatru na Placu Konstytucji i Grójeckiej. Wysokie komisje konkursowe nie przyznały nam na tę akcję dotacji. Ani z ministerstwa ani z miasta” – poinformowała Krystyna Janda.
Aktorka postanowiła zwrócić się z ofertą do innych miast. „Zwykle graliśmy latem 40-60-nawet 80 spektakli zależnie od wysokości grantu. Czy któreś inne miasto nas chce? Jesteśmy do dyspozycji. Repertuar – 10 tytułów teatralnych w tym cztery świetne spektakle dla dzieci” – dodaje.
Przypomnijmy, że aktorka kieruje Teatrem Polonia i Och Teatrem w Warszawie. Przedstawicielka pierwszego teatru Klaudyna Desperat wyjaśniła w rozmowie ze „Stołeczną”, że fundacja Jandy wnosiła o publiczne pieniądze na spektakle plenerowe zarówno w konkursie resortu, jak i władz Warszawy. W obu przypadkach nie udało się.
Tymczasem miejska dyrektorka-koordynatorka ds. kultury Aldona Machnowska-Góra przypomniała w rozmowie z „Gazetą Wyborczą„, że Fundacja Jandy otrzymała 3-letnie dofinansowanie w wysokości 1,8 mln zł na stałą działalność. Zdaniem przedstawicielki ratusza, to jednak z najwyższych kwot przyznana przez miasto.
Nie wszystko jednak stracone, bowiem teatry starają się o dotacje w konkursie „Kreacja”. Fundacja aktorki zawnioskowała o 160 tys. złotych.
Krystyna Janda bez dotacji na teatry. internet komentuje
Wpisy artystki wywołały szeroką reakcję w sieci. Wielu internautów wstawiło się za Jandą, wyrażając nadzieję, że aktorce uda się zebrać pieniądze. Tymczasem Tomasz Walczak z „Super Expressu” przypomina, że nie tak dawno na profilu artystki zobaczyć można było memy wprost kpiące z socjalizmu i „rozdawnictwa”.
„Oczywiście, państwo powinno dotować kulturę, ale też pamiętam, jak pani Janda dystrybuowała idiotyczne memy Centrum im. Smitha, że podatki to złodziejstwo, a socjalizm to gra wstępna komunizmu. To albo j…ć biedę, albo uważamy, że redystrybucja jest OK. Trzeciego wyjścia nie ma” – stwierdził.
Sytuację postanowił skomentować także Rafał Ziemkiewicz. – A pamiętacie, jak za Tuska PO zabrała dotacje, przyznane jeszcze przez śp Lecha Kaczyńskiego, tym wszystkim swoim włazitylnym warszawskim „artystom” bo kasa była potrzebna na „strefy kibica”? Kocham to. Janda zrobiła swoje, Janda może sp…adać – napisał.
Źródło: „Stołeczna”, „Gazeta Wyborcza”, Facebook