Gdański oddział Kongresu Nowej Prawicy wydał oświadczenie w sprawie „Manify Trójmiasto 2017” oraz zaangażowania się w nią Europejskiego Centrum Solidarności. Przedstawiciele ugrupowania krytycznie oceniają inicjatywę środowisk feministycznych, która ich zdaniem próbuje rościć sobie prawo do reprezentowania głosu wszystkich kobiet.
8 marca w Międzynarodowym Dniu Kobiet, jak co roku w Polsce odbędą się manifestacje organizacji lewackich i feministycznych, popularnie zwane „Manifami”. Organizatorzy wykorzystując okoliczność święta wszystkich kobiet, próbują przedstawiać się jako ich rzecznicy, ukazując tym samym fałszywy obraz: „Kobiety – Polki”, która jest między innymi: feministką, „lewaczką”, zwolenniczką aborcji i środowisk LGBT czy konfrontacyjnie nastawioną w stosunku do mężczyzn – czytamy w oświadczeniu.
Jako Kongres Nowej Prawicy – Gdańsk, stanowczo sprzeciwiamy się temu aby organizacje lewicowo-liberalne zawłaszczały sobie możliwość wypowiadania się w imieniu wszystkich kobiet. Jest to działalność szkodliwa bowiem traktuje kobiety w sposób przedmiotowy i podrzędny wobec ideologicznych dążeń środowisk feministycznych.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Uważamy, że każda kobieta w Polsce powinna mieć możliwość korzystania z gwarantowanych jej konstytucyjnie praw, ponadto realizować się tak jak podpowiada jej sumienie czy przez wypełnianie istotnej roli społecznej: żony i matki czy też zawodowo, spełniając swoje aspiracje. W przeciwieństwie do organizacji lewicowych, uważamy, że „wyzwolenie” kobiet z istniejących struktur społecznych, nie przyniesie im „wolności i szczęścia”, a może doprowadzić jedynie do zachwiania i poczucia niepewności w relacjach społecznych.
Kongres Nowej Prawicy stoi na stanowisku, że zarówno dla kobiet jak i mężczyzn należy w Polsce stworzyć warunki sprzyjające rozwojowi, bogaceniu się, a także harmonijnemu współżyciu we wspólnocie. Dlatego opowiadamy się, za radykalnym ograniczeniem opodatkowania Polaków, które uniemożliwia kobietom jak i mężczyznom stabilne kształtowanie przyszłości, opowiadamy się też za powszechniejszym dostępem do broni, tak aby szczególnie Polki mogły się czuć bezpiecznie, a także jesteśmy przeciwni ingerencji państwa w życie rodziny w zakresie wychowywania dzieci oraz sposobu ich nauczania.
W przypadku „Manify Trójmiasto 2017” nasz sprzeciw budzi także zaangażowanie się Europejskiego Centrum Solidarności. Uważamy, że instytucja publiczna, zbudowana i finansowana z pieniędzy gdańszczan, nie powinna czynnie wspierać działalności środowisk feministycznych i lewicowych, które pod pozorem troski o los kobiet, starają się głosić swoje ideologiczne postulaty – podsumowują przedstawiciele KNP.
Źródło: inf. prasowa
Fot. Facebook.com/KNPGdańsk