Nagranie z awanturującą się przy kasie sklepowej kobietą bije w ostatnim czasie rekordy popularności. Wszystko za sprawą innej ceny, która widniała przy towarze położonym w niewłaściwym miejscu.
O sprawie czytamy między innymi na profilu Bez Cenzury na Facebooku. Okazuje się, że kobieta za kasie zapłaciła za zakupy inną cenę, niż była podana przy towarze. „Pani kupiła podkoszulek i klapki, niestety podkoszulek był w złym miejscu, gdzie widniała inna cena. Przy kasie okazało się, że pani zapłaci więcej niż myślała” – czytamy.
Kobieta zaczęła domagać się zwrotu pieniędzy, mimo że wokół były napisy, że nie jest to możliwe. „Poprosiła na początku o zwrot gotówki, niestety źle przyjęła do wiadomości, że nie ma takiej możliwości. (..) Na kasie i wszędzie wokół napisy „nie przyjmujemy zwrotu” – czytamy na Facebooku.
Kobieta wyraźnie nie mogła zaakceptować tego, że nie może odzyskać swoich pieniędzy i całą złość przelała na sprzedawcę. Ten w pewnym momencie aż zaczął uciekać, jednak musiał wrócić, gdy kobieta chciała sama zabrać pieniądze z kasy. Nagranie nie pokazuje jak skończyła się cała sytuacja, ale trzeba przyznać, że robiło się gorąco.
Czytaj także: \"Masa\" bez problemu \"wyciska\" rekord świata? \"Na treningu bawię się rekordem świata, pozostaje formalność\" [WIDEO]
Całe zdarzenie można zobaczyć poniżej.
Czytaj także: Agent FBI robił salto w barze i upuścił pistolet. Broń wystrzeliła! [WIDEO]