Alina Kabajewa pojawiła się na imprezie sportowej w Moskwie. Partnerka Władimira Putina nie pokazywała się publicznie od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainie. Teraz zabrała głos na tle banneru z literą symbolizującą operację Kremla. Co powiedziała kochanka Putina?
Od wielu tygodni trwały spekulacje medialne na temat miejsca, w którym przebywa Alina Kabajewa. Podejrzewano, że gimnastyczka, określana w mediach mianem „kochanki Władimira Putina” ukrywa się w Szwajcarii lub innym miejscu.
Tymczasem w miniony weekend Kabajewa wystąpiła na festiwalu gimnastyki artystycznej w Moskwie, którego jest organizatorką. Tematem przewodnim imprezy była Wielka Wojna Ojczyźniana.
– Widzisz, ta historia nie należy do przeszłości. Zostaje z nami. To święto nie tylko dla kraju, to święto dla każdej z naszych rodzin – oświadczyła w rozmowie z serwisem sport-express.ru. – Każda rodzina ma swoją historię związaną z wojną. I nie wolno nam w żadnym wypadku o tym zapomnieć, musimy przekazywać pamięć o tym z pokolenia na pokolenie – podkreśliła.
Internauci zwrócili uwagę na wystąpienie medialne Kabajewej. Kochanka Putina zapozowała bowiem na ścianie, na której widniała litera „Z” – symbol inwazji Rosji na Ukrainę.
Kochanka Putina nie została objęta sankcjami. Dlaczego? Media spekulują
W tym kontekście warto zauważyć, że Kabajewa była jedną z osób, którą miały dotknąć sankcje. „Miały” – bowiem, jak ustalił „The Wall Street Journal”, Rosjanka nie zostanie objęta ograniczeniami, z powodu rzekomych obaw USA, co do reakcji Putina.
Z ustaleń dziennikarzy wynika, że taką decyzję miała podjąć Rada Bezpieczeństwa Narodowego USA.