Barry Robson, były piłkarz Celticu Glasgow, który występował w tym zespole razem z Arturem Borucem, w rozmowie z irishmirror.ie ujawnił kulisy szatni wielokrotnych mistrzów Szkocji. Okazuje się, że polski bramkarz miał na pieńku z jednym z zawodników „The Bhoys”.
Robson przyznaje, że Boruc „nienawidził się” z występującym w Celticu reprezentantem Irlandii, Aidenem McGeadym. Były piłkarz „Celtów” wspomina, iż Polak dawał temu wyraz m.in. podczas treningów. Gdy nielubiany kolega oddawał strzały na strzeżoną przez Boruca bramkę, reprezentant Polski ostentacyjnie je przepuszczał nie podejmując próby interwencji.
Robson wspomina jeszcze jedną, znacznie poważniejszą sytuację, która rozegrała się w szatni „The Bhoys”. Były gracz ekipy z Glasgow opowiada, że siedząc w szatni obok McGeady’ego zauważył zbliżającego się w jego kierunku Artura Boruca. Polski bramkarz podszedł do Irlandczyka i… uderzył go w twarz.
„Aiden siedział wzburzony. Artur podszedł pod prysznic, a on poszedł za nim. Próbował go kopnąć, ale poślizgnął się, upadł i uderzył się w głowę. Boruc zapytał go „Co ty robisz?” i zaczął go kopać. Rozdzieliliśmy ich” – opowiada Robson.
Po tym zdarzeniu trzech zawodników Celticu postanowiło wziąć sprawy w swoje ręce i udało się do ówczesnego szkoleniowca zespołu, Gordona Strachana. Przekazali mu informację dotyczącą bójki Boruca z McGeady’m. Reakcja opiekuna „The Bhoys” była zaskakująca.
„Powiedział: Myślałem, że tak może być. Mam nadzieję, że Artur mu dołożył” – wspomina Robson.
Artur Boruc był jednym z najbardziej lubianych piłkarzy Celticu Glasgow. Polak reprezentował barwy wielokrotnych mistrzów Szkocji w latach 2005-2010. Zagrał w nich 153 razy. Później występował we Fiorentinie oraz Southampton. Aktualnie pozostaje zawodnikiem Bournemouth.