To fakt. Od 2 stycznia 2017 roku wzrośnie cena za przejazd płatnymi odcinkami autostrady A2 między Nowym Tomyślem a Koninem (woj. wielkopolskie). Poprzednia podwyżka miała miejsce w marcu 2017 roku.
Od stycznia za przejazd odcinkami autostrady A2 między Nowym Tomyślem a Koninem (150 km) kierowcy samochodów osobowych i motocykli zapłącą 60 zł. Jest to kolejna podwyżka w ostatnim czasie. W marcu 2017 roku ceny również podniesiono. Na dziś kwota, którą muszą uiścić kierowcy wynosi 57 zł (po 19 zł za każdy z trzech płatnych odcinków).
Od stycznia wzroszną również opłaty za przejazd tym odcinkiem pojazdów ponadnormatywnych, czyli tych, których naciski osi wraz z ładunkiem lub bez niego są większe od dopuszczalnych, przewidzianych dla danej drogi albo którego wymiary i masa wraz z ładunkiem lub bez niego są większe od dopuszczalnych, przewidzianych w przepisach o ruchu drogowym.
Czytaj także: Łódź - polskie Detroit
Spółka Autostrada Wielkopolska podaje, że podwyżka jest odzwierciedleniem realnych kosztów utrzymania drogi. Pieniądze mają zostać także przeznaczone na kolejne inwestycje oraz spłatę zadłużenia.
Informacja o podwyżce cen wywołała mieszane uczucia. Decyzję spółki skomentował m.in. Krzysztof Stanowski. Dziennikarz opublikował na Twitterze ironiczny wpis. Podobno przy kasach na A2 mają powstać punkty z kredytami chwilówkami – napisał.
W podobnym tonie wypowiedział się Łukasz Warzecha, publicysta „Do Rzeczy”. Kolejna podwyżka na Kulczykowym odcinku A2, już i tak skandalicznie drogim. Powtórzę, że nie rozumiem, czemu rząd PiS nie bada i nie próbuje podważyć umów z koncesjonarouszami polskich autorstrad – skomentował.
źródło: poznan.wyborcza.pl, Twitter
Fot. Wikimedia/smuzew