Piotr T. od wielu lat uchodził za jednego z najbardziej znanych polskich specjalistów od wizerunku. Doradzał wielu czołowym politykom i ludziom ze świata showbiznesu. Jego problemy rozpoczęły się w 2015 r. Wtedy policja odnalazła u niego pornografię z udziałem nieletnich. Teraz prokuratura postawiła mu kolejne zarzuty.
Pierwsze formalne zarzuty postawiono Piotrowi T. w październiku bieżącego roku. Gdy ten przebywał w areszcie, śledczy poszukiwali należących do niego nośników pamięci. Gdy je odnaleziono, okazało się, że niezbędne będzie rozszerzenie zarzutów.
Przedstawiono mu zarzut posiadania dodatkowych treści pornograficznych z udziałem osób małoletnich oraz zwierząt. Jest to ponad 2,5 tys. plików. – poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Marcin Saduś. Gdy odzyskaliśmy nośniki pamięci, zostały one poddane analizie i okazało się, że znajdują się na nich dodatkowe treści, co pozwoliło na postawienie podejrzanemu dodatkowych zarzutów. – dodał.
Czytaj także: Był popularnym doradcą wielu polityków, teraz zatrzymała go policja. Chodzi o pornografię dziecięcą
Rzecznik prokuratury dodał, że zatrzymany został już poddany badaniom psychologicznym i seksuologicznym. Badania miały na celu ustalenie poczytalności oraz ewentualnych zaburzeń preferencji seksualnych podejrzanego. Czekamy na ekspertyzy. – tłumaczy rzecznik prokuratury.
Sprawa ma swój początek w czerwcu 2015 r. W ramach policyjnej akcji przeciw pornografii dziecięcej, przeszukano mieszkania 34 osób, m.in. T. Zabezpieczono jego komputer i telefon. Sam T. mówił później w mediach, że nie ma z pornografią dziecięcą nic wspólnego.
Źródło: se.pl; wpolityce.pl
Fot.: Wikimedia Commons/Halibutt