Kolejne obostrzenia wprowadzane przez rząd w walce z pandemią koronawirusa uderzają między innymi w kulturę. Ostro całą sprawę skomentował Jakub Żulczyk. Pisarz zauważył, że rząd powinien zastanowić się nad tym, co dzieje się w kościołach.
Zgodnie z najnowszymi decyzjami władz, wydarzenia kulturalne będą mogły się odbywać, ale z udziałem maksymalnie 25 procent widowni. Te obostrzenia obowiązują zarówno w strefach żółtych, jak i czerwonych, a więc na terenie całego kraju. Wywołało to lawinę komentarzy, ponieważ ponownie to właśnie kulturę dotknęły bardzo drastyczne obostrzenia.
Już wcześniej w rozmowie z Onetem odnosiła się do tego Krystyna Janda. „Nierówne traktowanie teatrów i win – ogólnie miejsc kultury – z komunikacją publiczną, kościołami, ślubami i weselami to jest rzecz dla mnie absolutnie niezrozumiała” – mówiła.
Kolejne obostrzenia znów wywołały oburzenie. Bardzo ostro cała sytuację skomentował pisarz Jakub Żulczyk. „Kościoły se zamknij, pajacu, gdzie w najlepsze trwa superspreading wśród seniorów, a nie siłownie i baseny” – napisał na Facebooku.
Post pisarza doczekał się do tej pory ponad 5 tysięcy reakcji. W komentarz rozgorzała oczywiście ogromna dyskusja pomiędzy zwolennikami a przeciwnikami poglądu Żulczyka.
Czytaj także: Obostrzenia jednak łagodniejsze! Rząd zmienił decyzję
Źr.: Facebook/Jakub Żulczyk, Onet