W Korei Północnej został aresztowany obywatel Stanów Zjednoczonych. Mężczyzna jest oskarżony o rzekome szpiegostwo i działanie przeciwko KRLD. Amerykanin może zostać skazany nawet na kilkanaście lat ciężkich robót.
Sprawa dotyczy Jeffrey’a Fowle’a, który wybrał się do KRLD w celach turystycznych. Podczas pobytu w restauracji w mieście Chongijn zostawił w toalecie Biblię. W niej zawarte były jego dane. Gdy na początku maja, obywatel USA szykował się do powrotu został zatrzymany przez służby północnokoreańskie. Tłumaczył, że Biblię zostawił przez pomyłkę.
Nie da się dokładnie sprecyzować za co Jeffrey Fowlea został aresztowany. Tradycyjnie w tego typu sytuacjach Korea Północna jako przyczynę podaje „działania na szkodę kraju”.
Czytaj także: Prowokacja Korei Północnej? Tamtejsze służby aresztowały amerykańskiego obywatela
W 2012 roku za „próby obalenia Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej” zatrzymano misjonarza Kennetha Bae. Strona koreańska zakomunikowała, że posiada niezbite dowody w tej sprawie i Amerykanina skazano na 15 lat ciężkich robót. Inny turysta – Matthew Miller – aresztowany został w kwietniu, ale do dziś władze Korei Północnej nie powiedziały dlaczego.
Relacje pomiędzy Koreą Północną i Stanami Zjednoczonymi są bardzo napięte, a to wydarzenie z pewnością ich nie poprawi. Póki co władze amerykańskie nie odniosły się do całej sytuacji.
Źródło: zmianynaziemi.pl
Fot: Wikimedia