Zdaniem francuskich dziennikarzy, dobiega końca przygoda Ezequiela Lavezziego z Paris Saint-Germain. Argentyński skrzydłowy ma opuścić klub mistrza Francji i przenieść się do chińskiego Shanghai Shenhua. Będzie to kolejny w ostatnim czasie transfer cenionego w Europie piłkarza do ligi Państwa Środka.
Kontrakt 30-latka z paryżanami wygasa z końcem czerwca, a wobec słabszej, niż w poprzednich sezonach, pozycji w zespole, wicemistrz świata z 2014 roku od pewnego czasu rozglądał się za nowym klubem. Wśród zainteresowanych usługami piłkarza były takie kluby, jak Chelsea Londyn, Inter Mediolan czy Juventus Turyn jednak wygląda na to, że walkę o podpis Lavezziego pod kontraktem wygrał klub z Szanghaju.
Nie ujawniono kwoty transferu ani przyszłych zarobków zawodnika. Niektóre media spekulują jednak, że Chińczycy zapłacą liderom Ligue 1 od 10 do 13 milionów euro, a sam zawodnik tygodniowo będzie otrzymywał od 150 do 200 tysięcy euro za swą grę. Lavezzi nie znalazł się w kadrze paryżan na dzisiejszy pojedynek z Olympique Marsylia, będący klasykiem francuskiej ekstraklasy. Prawdopodobnie ze względu na dogadywanie szczegółów z nowym pracodawcą.
Czytaj także: Mistrzowski Manchester United: Triumf na pożegnanie sir Alexa
Argentyńczyk trafił na Parc des Princes zimą 2012 roku z SSC Napoli. Kosztował klub 30 milionów euro. Przez trzy sezony był jednym z najważniejszych zawodników zespołu, walnie przyczyniając się do zdobycia trzech mistrzostw kraju. W obecnej kampanii spisywał się jednak słabiej: we wszystkich rozgrywkach wystąpił 24 razy (część meczów zaczynał na ławce), strzelając trzy bramki i notując tylko jedną asystę. Takie statystyki nie były dla skrzydłowego szczytem marzeń…
Lavezzi to kolejny zawodnik z bogatym piłkarskim CV, który w ostatnim czasie zostaje wykupiony przez klub z chińskiej Superligi. Od początku stycznia, kluby z najludniejszego państwa świata pozyskały już między innymi Ramiresa z Chelsea Londyn, Jacksona Martineza z Atletico Madryt, Freddy’ego Guarina z Interu Mediolan, Gervinho z AS Roma, Buraka Yilmaza z Galatasaray Stambuł oraz Alexa Teixeirę z Szachtara Donieck. Ten ostatni, o którego transfer starało się wiele europejskich potęg, z Liverpoolem na czele, kosztował Jiangsu Suning aż 50 milionów euro, stając się transferowym rekordzistą Azji.
Zważywszy na to, że okno transferowe w Chinach trwa do końca lutego, możemy się spodziewać jeszcze co najmniej kilku interesujących transakcji z udziałem tamtejszych klubów. A dodać należy, że lukratywne oferty z Superligi odrzucili już tacy piłkarze, jak będący objawieniem tegorocznego sezonu Premier League – Odion Ighalo, czy wielokrotny reprezentant Portugalii – Nani.
Źródło: ESPN, goal.com, L’Equipe
Foto: Saindy/wikiCommons