Na oficjalnej stronie Effectora Kielce pojawił się wywiad z nowym nabytkiem klubu – Marcinem Komendą. Młody rozgrywający opowiada w nim m.in. o powodach przejścia do drużyny z Kielc oraz o samej PlusLidze.
W poprzednim sezonie 19-latek reprezentował barwy pierwszoligowego SMS-u PZPS Spały. Dzięki dobrym występom, jego osobą zainteresował się Effector, proponując mu umowę. Sam zainteresowany przyznaje, że przyjął tą ofertę, gdyż jego zdaniem 12. drużyna PlusLigi w poprzednim sezonie jest idealnym miejscem dla kształtowania tak młodych zawodników jak on.
Przede wszystkim jest to klub z PlusLigi, w którym można się siatkarsko rozwinąć. A to w moim wieku jest najważniejszą rzeczą. Mam szansę powalczyć z drugim rozgrywającym , kto będzie w lepszej formie ten będzie grał. Effector stawia na młodych zawodników i dlatego wydaje mi się, że jest to dla mnie najlepsza droga.
Czytaj także: Korwin-Mikke: UE jest trupem demograficznym i gospodarczym
Ponadto rozgrywającego cieszy fakt, że trafił on do zespołu z PlusLigi, ponieważ uważa on, że jest to całkowicie inne miejsce, aniżeli Krispol Liga.
W tamtym sezonie graliśmy z SMS-em Spała w I lidze i wiem, że przeskok jest dosyć duży. Zdaje sobie sprawę, że na początku na pewno będzie ciężko, bo sama otoczka PlusLigi to zupełnie coś innego. Same transmisje telewizyjne to w tej chwili norma w PlusLidze. Jednak jestem ambitny i mam nadzieję, że jak najszybciej się zaaklimatyzuje. Na pewno przed pierwszym meczem będzie spory stres. Myślę, że jakby nie było stresu to byłoby to dziwne. Później jednak mam nadzieję, że to wszystko opadnie będzie mi się grało zdecydowanie luźniej.
Warto także wspomnieć, że Komenda został włączony przez Jakuba Bednaruka do szerokiej reprezentacji Polski Juniorów na wrześniowe Mistrzostwa Świata. 19-latek jest bardzo z tego zadowolony, lecz, jak sam przyznaje, do wyjazdu jeszcze mu daleko. Oprócz niego o miejsce w kadrze na pozycji rozgrywającego będą walczyć Jan Firlej oraz Krzysztof Bieńkowski.
Tak, zostałem powołany, ale jeszcze nie wiem czy pojadę na sam turniej. Z 22 siatkarzy, na pierwszy obóz przygotowawczy pojedzie 16 zawodników. Jeżeli tylko uda mi się tam pojechać, to zrobię wszystko, żeby wziąć udział w mistrzostwach, bo to na pewno poważna impreza, na której można zebrać cenne doświadczenie. Oprócz mnie jest jeszcze Janek Firlej i Krzysiek Bieńkowski. Myślę, że z trójki rozgrywających każdy ma równe szanse. Wydaje mi się, że zadecydują obozy przygotowawcze. Kto tam pokaże się z najlepszej strony, pojedzie na turniej.