Były prezydent Bronisław Komorowski stwierdził na antenie Radia ZET, że jest „rozczarowany” efektami wizyty delegacji Polski, Czech i Słowenii w Kijowie. Słowa Jarosława Kaczyńskiego, by na Ukrainę wysłać misję pokojową NATO to, jego zdaniem, „pobożne życzenia”.
Jeszcze we wtorek były prezydent Bronisław Komorowski chwalił postawę premierów Polski, Czech i Słowenii, a także wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego za ich wizytę w Kijowie. Zupełnie w innym tonie wypowiedział się w środę na antenie Radia ZET. Wiele wskazuje bowiem na to, że propozycje, jakie padły ze słów między innymi Jarosława Kaczyńskiego, nie zostały uzgodnione na forum międzynarodowym.
Komorowski nie krył rozczarowania, ponieważ, jego zdaniem, wyjazd bez unijnego mandatu jest znacznie słabszy. „Jestem rozczarowany efektami wizyty w Kijowie. Oczekiwania i nadzieje zostały napompowane jak balon. Wbrew temu, co mówiono, okazało się, że to nie jest wyjazd w imieniu Unii Europejskiej. Wyjazd bez mandatu unijnego, więc o wiele słabszy” – powiedział.
Były prezydent odniósł się także do propozycji Jarosława Kaczyńskiego, by na Ukrainę wysłać misję pokojową NATO. Bronisław Komorowski wprost określił ją mianem „pobożnego życzenia”.
Czytaj także: Kaczyński w Kijowie: „Potrzebna jest misja pokojowa NATO”
Żr.: Radio ZET