Poruszanie się w mediach społecznościowych bywa trudne. Przekonała się o tym Krystyna Janda, która bez skrępowania opublikowała na swoim profilu mema z fałszywą informacją, wywołując jednocześnie falę hejtu w komentarzach.
Janda nabrała się na „fejkowego” mema, który krąży po sieci od kilku tygodni. Widzimy na nim wizerunek dziewczyny, jej rzekome personalia oraz informację, iż całkiem niedawno otrzymała ona intratną posadę w resorcie spraw zagranicznych. Martyna Borkowska, bo tak „nazywa się” dziewczyna ze zdjęcia, miała objąć funkcję doradczyni ministra Waszczykowskiego, a jej zarobki oscylują w granicach 7 tysięcy złotych.
Jest to oczywiście wierutna bzdura, a obrazek został przygotowany przez członków jednej z facebookowych grup. Widać to zresztą po komentarzach, które natychmiast pojawiły się pod opublikowanym przez Jandę zdjęciem. Lwia część komentujących po prostu wyśmiewała się z wpadki, którą zaliczyła aktorka, jednocześnie podsuwając jej inne „fejkowe” grafiki do opublikowania.
To nie pierwsza facebookowa wpadka Jandy. W październiku tego roku aktorka udostępniła na swoim profilu fotografię, na której widać, jak trzech mężczyzn nie ustępuje miejsca w metrze ciężarnej kobiecie. Zdjęcie opatrzone było podpisem: Polak katolik, prawdziwy patriota wyklęty zawsze służy obronie życia poczętego, no chyba, że jest zmęczony, wtedy robi sobie przerwę. Problem w tym, że na grafice Polaków nie było, ponieważ ta niewątpliwie haniebna scena została uwieczniona na Ukrainie. Więcej TUTAJ.
Wracając jednak do grafiki zamieszczonej przez aktorkę wczoraj, to pewną ciekawostkę stanowi fakt, iż osoba, którą na niej widzimy jest… była redaktor portalu wMeritum.pl. Martyna Kuszyk, bo tak naprawdę nazywa się dziewczyna, którą Krystyna Janda wzięła za nową doradczynię ministra Waszczykowskiego, jest rysowniczką oraz absolwentką Liceum Plastycznego w Nałęczowie. W przeszłości startowała z list Kongresu Nowej Prawicy w wyborach do Sejmiku Wojewódzkiego.
źródło: Facebook, wMeritum.pl
Fot. Facebook