We wczorajszym starciu z Koreą Południową, reprezentanta Polski, Kamila Grosickiego, spotkał nie lada zaszczyt. Skrzydłowy Hull City w 67. minucie meczu przejął od schodzącego z murawy Kamila Glika opaskę kapitańską i poprowadził zespół w ostatnim fragmencie spotkania. W rozmowie z dziennikarzami „Grosik” zdradził, co zrobi z opaską.
Reprezentację Polski na Stadion Śląski jako kapitan wyprowadził oczywiście Robert Lewandowski. „Lewy” pełnił tę funkcję przez pierwsze 45 minut, ponieważ po przerwie opuścił boisko. Opaskę przekazał wówczas swojemu zastępcy, stoperowi AS Monaco, Kamilowi Glikowi.
„Glikson” kapitanem naszej drużyny pozostawał do 67. minuty spotkania, gdy Adam Nawałka zdecydował się zdjąć go z boiska. Na murawie zamiast Glika zameldował się obrońca Dynama Kijów, Tomasz Kędziora, a dotychczasowy kapitan przekazał opaskę swojemu imiennikowi, Kamilowi Grosickiemu.
Czytaj także: Wreszcie głos zabrał on sam! Kamil Grosicki skomentował swoje kultowe już zdjęcie ze Stadionu Śląskiego
„Grosik” był niezwykle usatysfakcjonowany faktem, iż to właśnie on poprowadzi zespół w końcowej fazie gry. O jego ogromnej radości może świadczyć fakt, iż skrzydłowy Hull City… ucałował opaskę, którą otrzymał od Glika.
Po zakończeniu meczu zawodnik przyznał, że był to dla niego ogromny zaszczyt. Zdradził również, co zrobi z opaską, która w 67. minucie meczu trafiła na jego ramię. Reprezentowanie Polski to dla mnie zawsze wielki zaszczyt. Zdobyłem bramkę, zaliczyłem asystę i kończyłem mecz jako kapitan. To coś niesamowitego. A opaskę zostawię sobie na pamiątkę – powiedział „Grosik”.
Kamil Grosicki po meczu z Koreą Płd.: Reprezentowanie Polski to dla mnie zawsze wielki zaszczyt. Zdobyłem bramkę, zaliczyłem asystę i kończyłem mecz jako kapitan. To coś niesamowitego. A opaskę zostawię sobie na pamiątkę. #POLKOR pic.twitter.com/RrS6Xtb6Ym
— Bartosz Rzemiński (@bartek_rem) 27 marca 2018
źródło: Twitter/Bartosz Rzemiński, wMeritum.pl
Fot. YouTube/Łączy nas piłka