Do krakowskiej prokuratury wpłynęło oskarżenie przeciwko prezydentowi Jackowi Majchrowskiemu. Chodzi o możliwość złamania ustawy o ochronie zwierząt w związku z pracą koni dorożkarskich na krakowskim rynku.
Rynek w Krakowie bez charakterystycznych dorożek to widok, którego wiele osób nie potrafi sobie wyobrazić. I chociaż nie wzbudzają one aż takich emocji, jak choćby konie na trasie do Morskiego Oka, to nie brakuje przeciwników tego rodzaju transportu.
Należy do nich z pewnością Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt. To właśnie to ugrupowanie złożyło zawiadomienie do prokuratury przeciwko prezydentowi miasta, Jackowi Majchrowskiemu. Zdaniem stowarzyszenia, łamie on ustawę o ochronie zwierząt zezwalając na to, by konie dorożkarskie pracowały w temperaturze przekraczającej 50 stopni Celsjusza.
Jak czytamy w oświadczeniu KSOZ, to właśnie prezydent Jacek Majchrowski ponosi pełną odpowiedzialność za to, co się dzieje. „Alarmująca sytuacja trwa już od kilku tygodni, ale w ostatnich dniach konie wykorzystywane są do wożenia turystów nawet w temperaturach sięgających 50 stopni Celsjusza, co grozi m.in. zasłabnięciami i udarami. A wszystko to dzieje się przy pełnej aprobacie władz miasta z urzędującym prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim na czele, który ponosi pełną odpowiedzialność za kompromitujące regulacje magistratu w tym zakresie i osobiście ich broni” – czytamy.
Czytaj także: Nie ma niewoli! - rocznica urodzin gen. Fieldorfa ps. \"Nil\
Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt zaznacza również, że jeżeli zwierzę umrze, będzie to bardzo negatywna forma wizerunku dla miasta. Członkowie liczą na „opamiętanie” prezydenta, który nie powinien podczas takich upałów zezwalać na zaprzęganie koni na rynku.
Czytaj także: Zaskakujące rezultaty najnowszych badań w Stonehenge!