Z wnioskiem o likwidację zmiany czasu na letni i zimowy wystąpili politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego. Propozycja spotkała się z akceptacją sejmowej Komisji spraw wewnętrznych i administracji. Nie było głosów sprzeciwu.
O sprawie informował Władysław Kosiniak-Kamysz. Prezes PSL zwrócił jednak uwagę, że choć pomysł cieszy się dużym poparciem, to wciąż jest to dopiero wstępny etap prac. Nie kryje jednak zadowolenia. Taka deklaracja wszystkich partii na komisji jest niesamowita, to się strasznie rzadko zdarza. – przekonywał w rozmowie z dziennikarzami. Nie mogę powstrzymać radości, bo to jest jeden z niewielu projektów, który cieszy się takim poparciem społecznym i posłów. – dodał.
Projekt likwidacji zmiany czasu opracował z ramienia PSL poseł Marek Sawicki. Jak motywował wniosek, za takim rozwiązaniem przemawiają względy zarówno ekonomiczne, jak i zdrowotne, a także społeczne.
Czytaj także: Miało nie być zmiany czasu, ale... plany pokrzyżuje Unia Europejska?
Jeśli pomysł będzie cieszył się takim samym poparciem w Sejmie, to likwidacja zmiany czasu stanie się faktem. Według założeń PSL, w Polsce miałby przez cały rok obowiązywać czas letni. Nie byłoby jesiennego przestawiania zegarków o godzinę. Pomysł może jednak wejść w życie dopiero od 1 października 2018 r.
Obecnie zmiana czasu obowiązuje w 70 państwach na całym świecie. W Europie takie rozwiązanie stosują wszystkie kraje z wyjątkiem Islandii i Białorusi. W 2014 r. ze zmiany czasu zrezygnowali również Rosjanie. Tam przez cały rok obowiązuje czas zimowy.
Źródło: rmf24.pl
Fot.: Pixabay/SplitShire