W czwartek 27 stycznia Ministerstwo zdrowia podpisało 21 umów dofinansowujących projekty medyczne na kwotę 250 mln zł. Przy tej okazji minister Konstanty Radziwiłł pozytywnie ocenił funkcjonowanie polskiej służby zdrowia. Do słów ministra odniósł się Jan Kunert, dziennikarz Polsat News, który udowodnił, że sprawy w rzeczywistości wyglądają nieco inaczej…
Dofinansowanie ratownictwa medycznego oraz wyposażenie szpitali to główny cel projektów wzmacniających ochronę zdrowia; w czwartek podpisano umowy o dofinansowanie 21 projektów na 250 mln zł – poinformował minister zdrowia Konstanty Radziwiłł.
W ostatnim czasie jest dużo dobrych wiadomości i dużo dobrego dzieje się w obszarze ochrony zdrowia, w obszarze, w którym ludzie zwykli częściej narzekać — powiedział Radziwiłł podczas czwartkowej uroczystości podpisania umów. Wzięli w niej udział minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska oraz wiceminister zdrowia Piotr Gryza.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Do wypowiedzi ministra zdrowia odniósł się dziennikarz Jan Kunert, którzy przytoczył sytuację wziętą z życia codziennego. Dotyczy ona jego małego syna.
Przychodnia gastrologiczna przy Trojdena w Warszawie. Pierwszy wolny termin dla mojego półrocznego syna – czerwiec 2019. Przypadki pilne – sierpień 2019. Pozdrawiam Pana Ministra – napisał na Twitterze.
Przychodnia gastrologiczna przy Trojdena w Warszawie. Pierwszy wolny termin dla mojego półrocznego syna – czerwiec 2019. Przypadki pilne – sierpień 2019. Pozdrawiam Pana Ministra. https://t.co/wPoEhydOFV
— Jan Kunert (@Jan_Kunert) 28 grudnia 2017
Leczyć synka za pół roku, za rok, czy za półtora? #trzebaprywatnie pic.twitter.com/8OwNgWC7pl
— Jan Kunert (@Jan_Kunert) 28 grudnia 2017
Źródło: polsatnews.pl, Twitter.com