Były konsul honorowy Rzeczpospolitej Polskiej w Monako, Wojciech J., został skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Przyznał się on do zlecenia zabójstwa swojej teściowej i jej szofera.
Cała sprawa sięga 2014 roku. Właśnie wtedy zamordowana została Helene Pastor oraz jej szofer. Zabójstwo miało charakter ekonomiczny, majątek Pastor szacuje się nawet na 12 miliardów euro.
Były konsul honorowy RP w Monako, Wojciech J., przyznał się do zlecenia morderstwa. Tłumaczył sędziom, że chciał uchronić swoją partnerkę przed matką. Przeczą temu jednak zeznania byłego trenera personalnego Wojciecha J., Pascala Dauriaca. Twierdzi on, że Polak poprosił go o wynajęcie morderców, a sama zbrodnia miała wyglądać jak napad rabunkowy.
Ostatecznie Helene Pastor i jej kierowca zostali zastrzeleni 6 maja 2014 roku. Teraz sąd w Monako wydał wyrok skazujący Wojciecha J. na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Taki sam wymiar kary usłyszeli również mężczyzna, któremu Polak zlecił zabójstwo oraz jego wspólnik.
Czytaj także: \"Pamiętaj, abyś nie prosiła ich o łaskę!\" - generał August Emil Fieldorf \"Nil\
Po usłyszeniu wyroku Wojciech J. przeprosił swoją partnerkę i dzieci. „Nie mam nic do dodania, przepraszam Sylvię i moje dzieci” – powiedział.
Czytaj także: Papież mówił o pedofilii w Kościele. Tak drastycznego porównania dawno nikt nie użył!