Sylwester Adam Wardęga to wciąż polski Youtuber z największą ilością subskrypcji. Tym razem podczas pobytu w Brazylii padł ofiarą naprawdę dużej kradzieży.
Sylwester Wardęga znany jest przede wszystkim z robienia tzw. pranków, czyli żartów ludziom na ulicy. Bierze również m.in. udział w licznych akcjach charytatywnych. Tym razem poleciał do Brazylii, gdzie kręci filmy na swój kanał na portalu YouTube.
Wycieczka jednak nie we wszystkich aspektach należy do udanych. Okazało się bowiem, że z bankowego konta twórcy zniknęła niebagatelna kwota ponad 25 tysięcy złotych. – Wybieram pieniądze w Brazylii tylko w bankach, płacę kartą tylko w dobrych sklepach… mimo to ktoś skopiował moją kartę i wypłacił sobie 25.000 zł. Na 99 procent tego nie odzyskam – napisał.
Czytaj także: Znany Youtuber okradziony na ogromną kwotę. Teraz stworzył film, w którym opowiada o zdarzeniu! [WIDEO]
Jak dodał Wardęga, do kradzieży prawdopodobnie wykorzystano jeden z bankomatów w Niteroi, choć, jak sam przyznaje, są to jedynie jego domysły. – Łącznie skradziono z konta 26378,78 PLN. (…) W Niteroi byłem tylko raz, w jednym sklepie… zajmującym się elektroniką. Panowie byli bardzo mili i dali mi nawet zniżkę… niestety nie mam żadnych dowodów, że tam skopiowano moją kartę, więc nikogo oskarżyć nie mogę… są to tylko moje domysły. Równie dobrze mógł to zrobić ktoś na Copacabanie i sobie pojechać Uberem do Niteroi (…). Co więcej gość wybierał z tych bankomatów codziennie o podobnej porze, spędzając przy nich około 5 minut (5 transakcji dziennie). Niby nic, ale zawsze jakaś wiedza. Może są tam kamery itd. Będę to badał – napisał Youtuber.
Czytaj także: Szykuje się zmiana. „Gangnam Style” wkrótce straci pozycję lidera na YouTube! [WIDEO]