Tragiczny pożar, do którego doszło w koszalińskim escape roomie, spowodował masowe kontrole w tego typu obiektach. Od minionej soboty do czwartku Państwowa Straż Pożarna skontrolowała 504 escape roomy. 69 z nich zamknięto.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji opublikowało dane z kontroli escape roomów w Polsce. Do czwartku strażacy sprawdzili 504 lokale w całej Polsce. Prawie w 86 proc. z nich wykryto nieprawidłowości.
„W trakcie kontroli stwierdzono ogółem 1 874 nieprawidłowości z zakresu ochrony przeciwpożarowej, w tym 733 w zakresie warunków ewakuacji. Łączna liczba escape roomów z nieprawidłowościami wynosiła 433 (na 504 skontrolowane lokale)” – czytamy w komunikacie resortu.
Czytaj także: Masowe kontrole w escape roomach. Strażacy zamknęli już 26 obiektów
W związku z nieprawidłowościami zamknięto 69 pomieszczeń, a w 47 przypadkach służby nałożyły na właścicieli mandaty. Okazuje się, że w niektórych lokalach brakowało gaśnic i urządzeń przeciwpożarowych.
Jednak najpoważniejszym problemem były zamknięte drzwi ewakuacyjne, których nie dało się błyskawicznie otworzyć w przypadku pożaru. Poza tym, strażacy informują o przypadkach zbyt wąskich dróg ewakuacyjnych oraz używaniu prowizorycznych instalacji elektrycznych i grzewczych.
Pożar w Koszalinie
W piątek 4 stycznia w escape roomie w Koszalinie zginęło pięć nastolatek. Przyczyną tragedii był pożar. Śledczy ustalili, że w pomieszczeniu obok znajdowała się nieszczelna butla zasilająca piecyki w budynku. Ulatniający się gaz i obecność łatwopalnych materiałów sprawiła, że pożar błyskawicznie zajmował kolejne partie obiektu.
Płomienie odgrodziły 25-letniego pracownika od pomieszczenia, w którym przebywały nastolatki. Mimo prób, nie był w stanie dostać się do środka. Z kolei dziewczyny były zamknięte w escape roomie bez klamki. Jedyną opcją na opuszczenie pomieszczenia było rozwiązanie serii zagadek. W obiekcie nie było dróg ewakuacyjnych, to spowodowało, że nastolatki zginęły w wyniku zatrucia tlenkiem węgla.
Źródło: Twitter, MSWiA