Janusz Korwin-Mikke, lider partii Wolność, udzielił wywiadu internetowej telewizji wSensie.tv, w trakcie którego odniósł się do zapowiadanej przez PiS obniżki emerytur dla byłych funkcjonariuszy UB. Polityk nazwał te decyzję „skandaliczną”, a osoby odpowiedzialne za nią „sukinsynami”.
Zdaniem JKM-a obniżka emerytur dla ubeków, to chęć zaoszczędzenia pieniędzy przez PiS, a jednocześnie prawdziwy „skandal”. Teraz PiS zwraca pieniądze emerytom, którym zabrało PO z PSL-em, tak trzeba będzie zwracać pieniądze ubekom, które zabrało PiS. Nie ma rady. Emerytura jest rzeczą świętą i nie wolno jej odbierać nikomu – powiedział europoseł i dodał, że jest ona „odłożonym w czasie wynagrodzeniem”. Korwin-Mikke dodał również, że to, iż byli ubecy pobierają wysokie emerytury może nam się podobać lub nie, ale faktem jest, że mieli je obiecane, a umów należy dotrzymywać.
Polityk skomentował również fakt, iż minister Mariusz Błaszczak oraz premier Beata Szydło twierdzą, że obniżka emerytur to element sprawiedliwości społecznej. Korwin-Mikke stwierdził, że w tej sytuacji zauważalna jest różnica między prawicą, która mówi o sprawiedliwości oraz lewicą, która mówi o sprawiedliwości społecznej. To jest odwrotność normalnej sprawiedliwości. Tak samo jak krzesło elektrycznie to nie jest krzesło, a demokracja ludowa to nie jest demokracja – oznajmił.
Europoseł oświadczył również, że gdyby jego partia wybrały wybory mogłaby odebrać emerytury posłom PiS. Po chwili dodał jednak, że nie ma takich planów. My ich nie odbierzemy, możecie się nie bać. My nie jesteśmy takie sukinsyny jak Wy! – powiedział.
źródło: wSensie.tv
fot. Rafał Staniszewski/ wMeritum.pl