Janusz Korwin-Mikke na swoim blogu dokonał podziału partii w Polsce ze względu na ukierunkowanie. Jego zdaniem Prawu i Sprawiedliwości najbliżej jest myśleniu rosyjskiemu.
– Mamy w Polsce partie zachodnio-europejskie: PO, Razem, Nowoczesna, SLD; mamy partie polskie: PSL, Ruch Narodowy, KORWiN. I mamy partię rosyjską: Prawo i Sprawiedliwość – wylicza europoseł. Jednak mimo nazwania PiS „rosyjskim” nie uważa on tego ugrupowania za proputinowskie. – Jeśli nazywam PiS „partią rosyjską” to wcale nie oznacza, że jest to partia jakoś związana z obecną Federacją Rosyjską. Albo z jakimkolwiek państwem rosyjskim. Mam na myśli to, że jest to partia myśląca tradycyjnymi kategoriami rosyjskimi.
– Partie „zachodnie” liczą i nieustannie mówią interesach. Partie polskie starają się łączyć interes z emocjami. Tymczasem PiS jest partią kierującą się wyłącznie emocjami – tłumaczy Korwin-Mikke i podaje przykłady. – Nie lubią Ruskich? No, to nie lubią, coûte que coûte [za wszelką cenę]. Nie lubią Szwabów? No, to nie lubią i też dają temu wyraz. A, że to będzie kosztowało? Może nawet – utratę niepodległość i, jak w 1939? Nieważne, ważne są uczucia i wartości – zauważa polityk.
Czytaj także: Robert Winnicki: Polska powinna wycofywać się z konfliktu ukraińskiego
Cały wpis TUTAJ.