W niedzielę przed budynkiem Sejmu odbyła się konferencja prasowa, podczas której przedstawiciele partii KORWiN przedstawili postulaty przygotowane przez niestartującą w obecnych wyborach Partię Kierowców. Europoseł Janusz Korwin-Mikke przyjechał na konferencję prasową na motorze.
– Partia Kierowców przygotowała 21 postulatów, na dzisiejszą konferencję wybraliśmy kilka z nich – rozpoczął Tomasz Sommer, rzecznik prasowy. – Chcielibyśmy reprezentować w Sejmie także kierowców. Ostatnia kadencja była okresem zupełnej paranoi, jeśli chodzi o narzucanie nowych ograniczeń na kierowców. Teraz, pod koniec kadencji, doszło do buntu nawet w Platformie Obywatelskiej i te ostatnie ograniczenia, bez sensu wprowadzane na ostatni moment kadencji Sejmu, zostały zablokowane przez jednego senatora z Platformy Obywatelskiej. My oczywiście te wszystkie ograniczenia będziemy chcieli znieść.
– Kierowcy traktowani są w Polsce jak dojne krowy – mówił Janusz Korwin-Mikke. – Zakłada się, że skoro mają samochód, to mają też dużo pieniędzy i można z nich „doić” bez ograniczeń, nakładając coraz to nowe podatki i opłaty. To jest naprawdę skandal, jak się traktuje kierowców. My reprezentujemy postulaty ważne z punktu widzenia kierowców.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Postulaty Partii Kierowców przedstawił Krzysztof Drzymała, kierowca rajdowy, kandydujący z piątego miejsca na liście gdańskiej partii KORWiN.
– Nasze postulaty są proste. Są to m.in.: 1) Obniżenie akcyzy na paliwa do minimalnej wielkości dopuszczonej przez Komisje Europejską, 2) Przeznaczenie całości wpływów z akcyzy na budowę dróg i inne potrzeby ich użytkowników – również na potrzeby doszkalania kierowców, takie jak tory wyścigowe, które są w Polsce bardzo potrzebne. Kolejne punkty to: 3) Zniesienie wszelkich – z wyjątkiem obowiązujących wskutek umów międzynarodowych – ograniczeń w sprowadzaniu zza granic pojazdów mechanicznych, 4) Wprowadzenie rozsądnej granicy trzeźwości (0,6‰ dla kobiet i 1‰ dla mężczyzn), 5) Zniesienie przymusu ubezpieczeń OC – z wyjątkiem ubezpieczenia od spowodowania śmierci lub trwałego kalectwa poszkodowanego.
– Jesteśmy przeciwko wszystkim przymusom, które utrudniają życie kierowców. Koniec walki z polskimi kierowcami na drogach – dodał.
– Wyjaśnię dokładniej – często ludzie pytają: „no dobrze, zniesiemy przymus OC, a co będzie jak w mój samochód uderzy ktoś, kto jeździ bardzo starym pojazdem, nie ma pieniędzy i zniszczy mój samochód?”. Należy się ubezpieczyć od nieszczęśliwych wypadków, wtedy będziemy ubezpieczeni także na taką ewentualność, że ktoś stuknie w nasz samochód. A jeśli się nie ubezpieczę – to będzie moja sprawa – wyjaśnia Korwin-Mikke.
– Akcyza powinna iść tylko na cele związane z drogami. Wtedy władza przestanie podnosić podatki, bo pieniądze z tego będą szły tylko na drogi, na nic innego – podsumował.