Janusz Korwin-Mikke znany jest z tego, że lubi zakładać nowe partie. W czwartek ogłosił, iż stanie na czele Koalicji Odnowy Rzeczypospolitej Wolność i Nadzieja (KORWiN). Postanowiliśmy zapytać Polaków co sądzą na temat nowej partii 73-latka.
Czytaj także: Nowa partia Janusza Korwin-Mikkego ma już nazwę!
– Uważam, że każdy podział na prawicy jest szkodliwy – mówi Krzysztof. – Podział na KNP i KORWiN moim zdaniem przyczyni się do podziału elektoratu, co będzie miało negatywny wpływ podczas wyborów parlamentarnych. KNP jako jednolita partia miała w sondażach ok. 5-7% poparcia i myślę, że spokojnie byłaby powyżej progu wyborczego. Teraz, po podziale będzie to według mnie bardzo trudne, bowiem obie grupy z dawnego KNP mają liczną grupę swoich zwolenników. Mam również nadzieję, że przynajmniej jedna z tych grup podejmie rozmowy z Ruchem Narodowym w sprawie wystawienia wspólnych list podczas najbliższych wyborów do Sejmu. Bez tego będzie bardzo ciężko wprowadzić jakąkolwiek partię spoza układu do Parlamentu.
– Mało o tym wiem, ale jeśli coś sądzę, to najwyżej to, że Korwin już wygasł jako przywódca i to będzie niewypał – twierdzi Oleksandra.
– Mimo iż nie byłem członkiem KNP, znam dość dobrze sytuację wewnętrzną i sprawę „przepychanek” – informuje nas Karol. – Znając wszystkie fakty, w pełni popieram utworzenie przez JKMa nowej partii. Smuci mnie jedynie fakt, że członkowie KORWiN są atakowani przez osoby wysoko stojące w KNP, podczas gdy prezes Korwin-Mikke, nawoływał sympatyków swojej nowej partii do tego, by nie wywoływać kłótni. Szkoda, że tylko jedna strona w tej sytuacji wie co to honor – smuci się nasz rozmówca. – Z początku liczyłem na zjednoczenie KNP i KORWiN, lecz widząc w jaki sposób zachowują się władze KNP, w pełni popieram nową partię pana Korwin-Mikkego i to na nią będę głosować, i namawiać do tego swoich znajomych. Uważam, że chęć zjednoczenia prawicy wokół tej formacji jest strzałem w dziesiątkę. A co do KNP.. cóż… posłucham się apelu JKM i zachowam swoje uwagi na temat tej partii dla siebie.
– Logo partii KORWiN i nazwa wskazuje, że to partia stworzona dla zaślepionych Korwinem internetowych kuców, żyjących w memach i filmikach o masakrowaniu. Partia ta będzie polegała na uwielbianiu „wodza-krula” i zapewnieniu politycznego bytu Wiplerowi. Szkoda młodych i pełnych zapału działaczy – uważa Dawid.
– Zakładam, że rozłam był decyzją konieczną, podjętą świadomie przez prezesa Korwin-Mikke, wiceprezesów: Wiplera i Berkowicza – mówi o całej sprawie Grzegorz. – Na pewno nie wyjdzie to na dobre, zarówno dla starej załogi KNP, jak i nowej partii KORWiN. Myślę, że nowy twór partyjny zdobędzie część elektoratu, ale tylko cud lub naprawdę potężna, wręcz utopijna kampania wyborcza, pozwoli tej partii znaleźć się w sejmie po jesiennych wyborach – uważa. – Obym się mylił.
– Oczywiście istnieje prawdopodobieństwo, że podział partii obniży prognozowany wynik wyborczy – twierdzi Natalia. – Jednak z moich obserwacji wynika, że przeważająca część członków KNP popiera JKM i deklaruje chęć współtworzenia nowej partii. Dodam jeszcze, że ze strategicznego punktu widzenia, decyzja o odwołaniu prezesa partii w roku podwójnych wyborów była bardzo złym posunięciem, ponieważ wymieniono charyzmatycznego, rozpoznawalnego lidera na mało znanego polityka, który „nie porywa tłumów” – ocenia. – Specyfika polskiej sceny politycznej wyraża się między innymi w spersonalizowaniu partii, silnie utożsamianej z jej liderem. Biorąc powyższe pod uwagę, należy ocenić decyzję JKM jako trudną, ale konieczną.