Podczas środowej konferencji prasowej w Warszawie, europoseł Janusz Korwin-Mikke odniósł się do najnowszych informacji na temat sposobu prowadzenia kampanii przez Ryszarda Petru i ocenł jego karierę pod kątem rzekomej wolnorynkowości.
– Pan Ryszard Petru był uprzejmy powiedzieć, że jestem szalony, ja nie będę się obrażał – przypomniał prezes partii KORWiN. – Mogę powiedzieć jedno: pan Ryszard Petru na pewno nie jest szalony, jest to zimny i wyrachowany człowiek. Natomiast szalony jest ten, kto na niego zagłosuje.
Janusz Korwin-Mikke odniósł się do najnowszych doniesień medialnych na temat prezesa Nowoczesnej PL. – Jeżeli prawdą jest to, co mówią – a pan Ryszard Petru nigdy tego nie sprostował, że zachęcał ludzi do trzymania kredytów we frankach, a sam przewalutował swój na złotówki, to moim zdaniem powinno w zupełności wystarczyć, żeby zobaczyć, kim jest pan Ryszard Petru.
Czytaj także: Wybory parlamentarne 2015 [Relacja na żywo]
– Z całą pewnością jest to człowiek, który stoi po stronie tzw. wielkiego biznesu przeciwko wolnemu rynkowi. Pan Petru nie jest wolnorynkowcem, wielki biznes nie jest za wolnym rynkiem. Wielki biznes zawsze chce dostawać od rządu zamówienia, banki chcą, żeby rząd coś załatwił, potem banki rządowi coś załatwiają – powiedział Janusz Korwin-Mikke. – To jest sitwa pomiędzy wielkimi firmami, bankami, rządem – i to w tej chwili rządzi na świecie, całkowicie niszcząc wolny rynek – dodał.
– Pan Donald Tusk głosił kiedyś nawet bardziej wolnorynkowe hasła niż pan Petru, a wszyscy wiemy, jak to się skończyło – przypomniał Korwin-Mikke. – Pamiętam wypowiedzi Ryszarda Petru sprzed 5 czy 10 lat, to jest trzeciorzędnej klasy ekonomista, mówiący mniej więcej to samo, co mówił wcześniej Donald Tusk i cała szajka z obecnego reżimu. To są dokładnie te same poglądy, ta sama retoryka, i obawiam się – przyniosłoby to takie same wyniki jak po rządach Platformy.
Przypominamy, że poseł Przemysław Wipler już trzy tygodnie temu złożyli do prokuratury powiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Ryszarda Petru.
– Nasze powiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa dotyczyło tego, że pieniądze zbierane przez Ryszarda Petru początkowo nie były zbierane na komitet wyborczy, tylko na rachunek jego stowarzyszenia – powiedział Tomasz Sommer, rzecznik prasowy.
Polskie prawo jest bardzo restrykcyjne pod względem finansowania kampanii wyborczych, a tego typu działanie jest zabronione.
– Pan Petru powiedział wtedy, że to nieprawda. Tymczasem, z korespondencji, która wyszła teraz na jaw wynika, wszystko wskazuje na to, że jest to prawda. Oczywiście, powinny zająć się tym odpowiednie organy. Z tej korespondencji wynika jednak także, że w sposób nieformalny Ryszard Petru próbował te organy w jakiś sposób powstrzymać od działania. Dzisiaj ponowimy nasze zawiadomienie do prokuratury – wyjaśnił Tomasz Sommer.
Tomasz Sommer przypomniał, że we wtorek Janusz Korwin-Mikke wyzwał panią Barbarę Nowacką na debatę. Sztab partii KORWiN czeka na odpowiedź od liderki Zjednoczonej Lewicy. – Pani Nowacka oświadczyła, że panie Szydło i Kopacz zaniżają poziom debaty publicznej w Polsce, z czym się zgadzamy. Czas więc ten poziom podwyższyć, czekamy na odpowiedź w sprawie debaty z Januszem Korwin-Mikkem.