Kompletna pomyłka, długa, nudna, nieśmieszna, klisza goni kliszę, wszystko już widzieliśmy, w telewizji, w sieci, na memach i na kwejku, niczego nowego się dowiemy – napisała Karolina Korwin Piotrowska. Dziennikarka zamieściła w sieci recenzję najnowszego filmu Patryka Vegi „Polityka”. Choć wpis nie jest długi, pada w nim wiele cierpkich słów pod adresem produkcji i samego reżysera.
W środę do polskich kin wkroczyła „Polityka” Patryka Vegi. Jeszcze zanim doszło do premiery film rozbudził emocje w sieci. Rozbudził je zwłaszcza sam reżyser, który zamieszcza w sieci pojedyncze sceny i zdjęcia aktorów. Z pierwszych recenzji wynika, że film, który miał demaskować polską scenę polityczną, okazał się niewypałem.
Krytyczną opinię na temat filmu Vegi zamieścił m.in. Tomasz Raczek. W ślad za nim poszła także Karolina Korwin Piotrowska. Dziennikarka zamieściła krótką recenzję „Polityki” na Facebooku.
Korwin Piotrowska: Klisza goni kliszę
– To najgorszy, obok „Ciacha’ film Vegi. Już nawet Botoks był lepszy. Przynajmniej wzbudzał jakiekolwiek emocje. I było więcej słów na „k”. czyli było coś, co te nieudolne epizody ze sobą łączyło w jakąś całość – przekonuje Korwin Piotrowska.
Jej zdaniem, „Polityka” to film nudny, długi i wtórny. – Klisza goni kliszę, wszystko już widzieliśmy, w telewizji, w sieci, na memach i na kwejku, niczego nowego się dowiemy – podkreśla.
Dziennikarka poświęciła znaczną część swojego wpisu reżyserowi. Według niej, Patryk Vega postawił na sukces finansowy. – Teraz styknie na nowe Lambo. Medialny geniusz marketingu i autopromocji, nakręcający do nieprzytomności spiralę chorych emocji, głownie wokół siebie i rzekomego niebezpieczeństwa dla jego bliskich w okolicach premiery filmu, przegrał z samym sobą i swoim ego – przekonuje.
Dziennikarka ma również zastrzeżenia do sekwencji, w której reżyser nawiązał do sprawy „urodzin Hitlera”. W jej ocenie, film sugeruje, że całe zdarzenie było ustawką. – Zastanawiam się, czy TVN nadal będzie włączał orgazmotron i informował z wypiekami o premierze tego dzieła, po tym, co Vega tam pokazał – czytamy we wpisie.
„Nic nie zastąpi autentycznego talentu artysty”
Korwin Piotrowska dopatrzyła się u reżysera kompleksu pt. „Smarzowski”. – Strasznie chciałby zrobić poważny film, który wstrząsnąłby Polską. Taki Kler albo Wesele, coś o czym nie zapomina się po wyjściu z kina w drodze na parking – zauważyła dziennikarka.
Następnie wyjaśnia, że do stworzenia takich filmów potrzebny jest talent i zmysł artystyczny. – Bo nic nie zastąpi autentycznego talentu Artysty a nie żadnego sławy i promocji w mediach marketingowca. A było zostać przy Pitbullach. I tylko świetnych aktorów żal, bo nie ma nic smutniejszego, jak oglądanie genialnych nazwisk, które wypruwają sobie żyły w kiepskim filmie – podsumowuje.
Źródło: Facebook/ Karolina Korwin Piotrowska, DoRzeczy.pl, wMeritum.pl