Sceny rodem z horroru rozegrały się w Lubaczowie na Podkarpaciu. Po wyjściu z budynku rządowej agencji ojciec poderżnął gardło córce. Następnie, chcąc popełnić samobójstwo, zrobił to samo sobie. Oboje przeżyli.
O szczegółach dramaty opowiedziała cytowana przez Radio ZET prokurator Marta Pętkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Przemyślu. „Ojciec poderżnął nożem swojej dorosłej córce gardło, a później sobie. Do ataku doszło w poniedziałek w Lubaczowie. Oboje żyją, trafili do szpitala. Stan mężczyzny jest poważniejszy” – powiedziała.
Portal RadioZET.pl ustalił, że do wstrząsające sceny rozegrały się w poniedziałek około godz. 13.00 na placu przed Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Lubaczowie.
Czytaj także: Motocyklista nie wiedział, że jest nagrywany. Wideo budzi emocje [WIDEO]
„Z wstępnych ustaleń wynika, że po wyjściu z budynku pomiędzy mężczyzną a kobietą doszło do kłótni. Oboje są mieszkańcami powiatu lubaczowskiego” – powiedziała Radiu ZET podinspektor Marta Tabasz-Rygiel, rzecznik prasowa Podkarpackiej Policji.
„Ojciec chciał odebrać córce podarowaną wcześniej ziemię” – ujawniła rzeczniczka prokuratury. Zastrzegła, że sprawa jest świeża i jeszcze nie ustalono wszystkich okoliczności.
Źr. radiozet.pl