Niewinna zabawa dronem może mieć poważne konsekwencje dla 24-letniego Ukraińca. W pewnym momencie stracił kontrolę nad sprzętem i urządzenie spadło na dach Bazyliki Mariackiej. Krakowscy policjanci informują o konsekwencjach swojej noworocznej interwencji. Młody mężczyzna usłyszał zarzuty.
Pewien 24-latek z Ukrainy z pewnością zapamięta początek 2020 roku do końca życia. 1 stycznia, około 10:30 zadzwonił na numer alarmowy 112 z prośbą o pomoc w odzyskaniu drona. Z jego relacji wynikało, że statek powietrzny spadł na zabytkową Bazylikę Mariacką w Krakowie.
Ukrainiec tłumaczył się problemami technicznymi. W trakcie nagrywania filmu, stracił łączność z urządzeniem. Dron był zaprogramowany, aby w takim momencie uruchomić procedurę lądowania. Według 24-latka, nagły podmuch wiatru sprawił, że urządzenie spadło na dach.
Czytaj także: Kraków. Pierwszy ofiaromat stanął w kościele [FOTO]
Na miejsce przybyli policjanci oraz strażacy, którzy dostali się na dach świątyni i bezpiecznie ściągnęli urządzenie. 24-latek został zatrzymany i przewieziony do Komisariatu Policji I w Krakowie. Mężczyzna usłyszał zarzuty naruszenia przepisów ustawy Prawa Lotniczego, grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Dron na dachu Bazyliki Mariackiej. Policjanci przypominają o ostrzeżeniach
Mężczyzna tłumaczył, że korzystał z drona nie znając polskich przepisów. Jednak zauważył inne osoby korzystające z takiego sprzętu i dowiedział się od nich, że może latać po Krakowie, o ile nie przekroczy pewnej wysokości. Policjanci wyjaśniają jednak, że był w błędzie.
„W przypadku rekreacyjnych lotów zabronione jest latanie nad budynkami oraz skupiskami ludzi. Trzeba mieć na uwadze możliwość utraty łączności czy zasilania (w takim przypadku urządzenie może spaść na kogoś). Konieczne jest także zachowanie bezpiecznej odległości poziomej od osób i przeszkód z uwagi na możliwe podmuchy wiatru” – przekonują funkcjonariusze.
„To zdarzenie to przykład, że takie amatorsko używane urządzenie może wymknąć się spod kontroli i zagrozić bezpieczeństwu. Na takie lekkie drony używane prywatnie do celów rekreacyjnych nie są wymagane specjalne kwalifikacje czy zezwolenia jednak o podstawowych zasadach bezpieczeństwa powinniśmy pamiętać” – dodają.
Młody mężczyzna po usłyszeniu zarzutów został zwolniony. Sprawą zajmować się będzie prokuratura. Niewykluczone, że z uwagi na okoliczności, zdecyduje się nawet na warunkowe umorzenie.
Źródło: Policja, wp.pl