Osadę z czasów neolitu odkryli w południowej Jordanii archeolodzy z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Znaleziska dokonali w niedostępnym terenie górskim, w którym nikt wcześniej nie prowadził badań.
„Munqata’a jest najdalej wysuniętą na wschód osadą związaną z późną fazą neolitu, jaką do tej pory odkryto. Nasze badania można uznać za pionierskie, ponieważ nikt wcześniej nie prowadził prac wykopaliskowych w tym niedostępnym górskim terenie” – wyjaśnił kierownik ekspedycji Piotr Kołodziejczyk, cytowany w materiałach prasowych przesłanych PAP.
Jego zdaniem na tym terenie można się spodziewać innych, doniosłych znalezisk. „Zamierzamy sondować kolejne w najbliższych latach” – zapowiedział.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Odkryta osada z czasów neolitu miała kamienne mury i centralny budynek – prawdopodobnie świątynię lub dom wodza. Wokół murów archeolodzy znaleźli wiele zabytków gospodarczych, takich jak rozcieracze, kamienie żarnowe, groty strzał, a także ogromną ilość ceramiki – naczynia prawdopodobnie do przechowywania zapasów żywności.
Dostanie się do górskiej doliny, w której dokonano odkrycia, było dla archeologów nie tylko wyzwaniem naukowym, ale i logistycznym. Zejście do niej jest możliwe jedynie stromą ścieżką po kilkusetmetrowej grani. Trzeba było nią znieść sprzęt i zapasy żywności i wody.
Archeolodzy na podstawie badań geologicznych i przyrodniczych przypuszczają, że w dolinie funkcjonowało dobrze rozwinięte pasterstwo, a na wypłaszczeniach pomiędzy skałami uprawiano pierwsze rośliny.
Naukowcy z Krakowa od ubiegłego roku prowadzą badania na stanowisku Munqata’a oraz drugim w tamtym rejonie – stanowisku Faysaliyya, na pustyni w rejonie miejscowości Shawbak. Na stanowisku tym znajduje się kompleks osadniczo-gospodarczy. Archeolodzy odkopali tu m.in. kamienne mury otaczające znacznych rozmiarów zagrodę z pomieszczeniami gospodarczymi i mieszkalnymi. W innym miejscu zlokalizowano konstrukcje kamienne związane z okresem tzw. epoki miedzi (chalkolitu). Datowanie tych struktur było możliwe dzięki znaleziskom naczyń ceramicznych, narzędzi kamiennych i krzemiennych.
Projekt będzie kontynuowany w następnych latach. Naukowcy chcą dokonać pierwsze kompleksowej próby ustalenia etapów funkcjonowania i znaczenia rejonu południowej Jordanii w latach 3700-1950 p.n.e.
„Był to niezwykle interesujący czas na Bliskim Wschodzie, ponieważ na tych terenach rodziła się cywilizacja, rozwijało się rolnictwo i technologie produkcji rzemieślniczej, rozkwitał handel dalekosiężny, powstawały pierwsze ośrodki o charakterze miejskim i cały szereg elementów kultury, które znamy z dzisiejszego świata. Pomiędzy Egiptem faraonów a Mezopotamią Sumerów leżały właśnie tereny obecnej Jordanii będące dziś białą plamą, jeśli chodzi o badania tego okresu” – opisał Piotr Kołodziejczyk.
Projekt naukowców z UJ jest finansowany z grantu Narodowego Centrum Nauki przyznanego na lata 2017-2021. Biorą w nim udział pracownicy, doktoranci oraz studenci w ramach obowiązkowych praktyk.
Uczestnicy podkreślają dobrą współpracę z Departamentem Starożytności Haszymidzkiego Królestwa Jordanii oraz z ambasadą RP w Ammanie. Zaowocowała ona m.in. wspólnie przygotowywaną sesją naukową poświęconą polskim badaniom w Jordanii, której towarzyszyć będzie wystawa fotografii. Wydarzenie, zaplanowane na 18 listopada, na Uniwersytecie Haszymidzkim w Zarqa, uświetni cykl uroczystości z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości.