Na 3 października zaplanowany jest ogólnopolski Strajk Kobiet Polskich przeciwko zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej. Tego dnia kobiety, w ramach protestu, nie zamierzają pójść do pracy. Jedną z gorących orędowniczek strajku jest Krystyna Janda. Aktorka oznajmiła zresztą na swoim profilu, że tego dnia rezygnuje z występów w spektaklu.
Janda zamieściła na Facebooku post, w którym przeprasza widzów za swoją absencję podczas spektaklu „Maria Callas. Master Class”, który miał odbyć się 3 października. Aktorka oświadczyła, że zamierza przyłączyć się do wspomnianego strajku.
Czytaj także: Komiczne zaproszenie Nowoczesnej na Strajk Kobiet. Oscarowa rola Ryszarda Petru [WIDEO]
25 września Janda udostępniła na swoim profilu link zamieszczony na portalu gazeta.pl, pt. „40 lat temu islandzkie kobiety przez jeden dzień strajkowały. Efekty były zdumiewające”. Środowiska, które sprzeciwiają się zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej potraktowały to jako swoiste wezwanie do protestu. Chcąc nie chcąc, Janda wyrosła więc za inicjatorkę strajku. Odniosła się do tego faktu na Facebooku dzień później, 26 września. Szanowni Państwo, wczoraj na moim fp udostępniłam artykuł zaczerpnięty z portalu wiadomości.gazeta.pl, miał on wielki odzew, także na moich stronach i natychmiast kilka osób, których nie znam ogłosiło 3 października taki islandzki strajk, powołując się na mnie. Szanowni Państwo, po pierwsze wolałabym być informowana jeśli ktokolwiek powołuje się na mnie, po drugie takie wielkie wydarzenie, jeśli ma się udać, musi być starannie przygotowane, a termin konsultowany z kimkolwiek, że użyję tego enigmatycznego określenia – napisała wówczas.
źródło: Facebook
Fot. Wikimedia/Ja Fryta