Krystyna Pawłowicz, w wypowiedzi dla portalu Wirtualna Polska oświadczyła, że… poprosiła władze partii o objęcie jej cenzurą. Od tego momentu, aby umówić się z posłanką PiS na wywiad należy najpierw uzyskać zgodę rzecznik partii, Beaty Mazurek.
Jeżeli rzecznik PiS, pani Beata Mazurek, wyrazi zgodę i wyznaczy termin, to wówczas będę mogła udzielić panu wywiadu – powiedziała Pawłowicz w rozmowie z wp.pl. Dziennikarze portalu skontaktowali się więc ze wspomnianą Mazurek, która oświadczyła, iż w chwili obecnej nie może wyrazić zgody na jakikolwiek wywiad z posłanką Pawłowicz. Dodała również, że nie udzieli informacji na temat tego czym spowodowane jest takie stanowisko. Nie będę panu mówić o naszych wewnętrznych ustaleniach w partii – oznajmiła.
Szczegóły zdradziła jednak sama Pawłowicz. Siła wyższa, vis maior. PiS prowadzi pewną politykę informacyjną, którą ja szanuję i dlatego na razie nie będę się wypowiadać w mediach. Jestem osobą, która mówi bardzo spontanicznie i nie chcę służyć, jak to się mówi, za „małpę”, która szkodzi partii. Żeby było jasne – nie mam żadnego zakazu wypowiedzi. To nie jest zakaz czy nakaz, a wręcz ja sama wystąpiłam z taką inicjatywą – powiedziała.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Krystyna Pawłowicz słynie z emocjonalnych wypowiedzi, które później „hulają” w Internecie. Posłanka szczególnie aktywna była na swoim fanpage’u na Facebooku. Jej wpisy w tym medium społecznościowym zawsze wywoływały sporo kontrowersji, a koniec końców nadszarpywały wizerunek jej macierzystego ugrupowania.
źródło: wp.pl, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/Lukas Plewnia