Kilka dni temu media obiegła informacja, że Krzysztof Krawczyk trafił do szpitala z powodu koronawirusa. Niestety najnowsze informacje o stanie zdrowia piosenkarza nie są optymistyczne…
Krzysztof Krawczyk poinformował fanów o swojej chorobie za pośrednictwem menedżera. Artysta wyjaśnił, że jest zakażony koronawirusem i „musi podjąć walkę”. Z jego relacji wynika, że choroba dopadła go pomimo szczepienia Pfizerem.
Po wpisem na koncie piosenkarza zaroiło się od życzeń powrotu do zdrowia. Wkrótce o sprawie pisały media. Niektóre redakcje podkoloryzowały doniesienia, sugerując, że piosenkarz jest w stanie ciężkim. – Mój mąż nawet nie leży pod respiratorem. Ma łagodną formę koronawirusa – uspokajała żona artysty w rozmowie z serwisem „Plejada”.
Krzysztof Krawczyk zmaga się z koronawirusem. Przyjaciel: Bardzo to przeżywam. To nie jest w jego stylu
Niestety po kilku dniach sytuacja uległa pogorszeniu. Portal Wirtualna Polska informuje, że muzyk został podłączony pod respirator.
Stanem zdrowia Krawczyka niepokoi się jego kolega Marian Lichtman. – Dzwoniłem do niego, ale nie odbiera. Bardzo to przeżywam. To nie jest w jego stylu – powiedział w rozmowie z „Super Expressem”.
Muzyk z zespołu Trubadurzy jest jednak dobrej myśli. – Martwię się, ale wierzę, że wszystko będzie dobrze. My, wokaliści, mamy silne płuca, więc lepiej to znosimy – dodał.
Lichtman zapewnia, że on i jego zespół modlą się o zdrowie Krawczyka. Zaoferował również wszelką możliwą pomoc. – Jest moim przyjacielem. Czekam na jego telefon – stwierdził.